Lech przedłuża serię bez przegranej na Bułgarskiej
Lech Poznań podtrzymał serię spotkań domowych bez porażki. Dziś podopieczni Dariusza Żurawia pokonali Górnik Zabrze 4:1.
Christian Gytkjær dopisuje dwa gole do swojego dorobku ligowego (foto: 400mm.pl)
Gospodarze bardzo szybko otworzyli wynik tego meczu. Kostewycz już kilka minut po pierwszym gwizdku sędziego oddał strzał z obszaru pola karnego, jednak skutecznie interweniował bramkarz Górnika. Bezpańska piłka trafiła pod nogi Daniego Ramíreza i nowy nabytek Kolejorza wpakował piłkę do pustej siatki, dając tym samym prowadzenie swojej drużynie już w czwartej minucie.
Górnik kilka minut po stracie gola starał się za wszelką cenę wyrównać stan meczu. Najpierw Manneh uderzył z dystansu, zaś kilka minut później wyśmienitą okazję miał Jesus Jimenez, jednak żadna z prób nie skończyła się powodzeniem. Przyjezdni wciąż atakowali i dopiero w 35. minucie udało im się strzelić wyrównującego gola. Piotr Krawczyk otrzymał piłkę z rzutu rożnego i prostym uderzeniem nogą umieścił ją w siatce. To premierowy gol Krawczyka w barwach zabrzańskiej drużyny. Duży błąd w tej sytuacji popełnił van der Hart, który źle wyszedł do piłki i jej nie sięgnął, otwierając wolną przestrzeń zawodnikowi Górnika.
Początek drugiej połowy zdecydowanie na korzyść Lecha, zawodnicy Żurawia po raz kolejny chcieli zacząć z impetem i kontrolować resztę meczu. Już cztery minuty po gwizdku sędziego Gytkjaer miał świetną okazję strzelecką, jednak jego kąśliwy strzał wybronił bramkarz Górnika. Chudý nie miał jednak nic do powiedzenia kilka minut później przy uderzeniu Kamila Jóźwiaka, młodzieżowiec Lecha precyzyjnie uderzył futbolówkę ze skraju pola karnego i ta zatrzepotała w siatce gości. Asystę przy trafieniu zaliczył Dani Ramirez, który wcześniej wpisał się do protokołu meczowego z trafieniem.
Zabrzanie nie byli już tak aktywni w ofensywie, jak w pierwszej części. Lech był drużyną dominującą i to zawodnicy z Poznania dyktowali rytm spotkania. W 80. minucie do siatki trafił Christian Gytkjaer, który otrzymał doskonałe podanie od Jakuba Modera – Duńczyk idealnie uderzył na bramkę, pokonując przyjezdnego bramkarza. Kilka minut później napastnik Kolejorza jeszcze raz wpisał się na listę strzelców, tym razem 29-latek miał stuprocentową sytuację i jej nie zmarnował.
Dzięki zdobytemu kompletowi punktów, Lech Poznań tymczasowo wskoczył na trzecią pozycję w lidze, wyprzedzając Pogoń Szczecin oraz Śląsk Wrocław. Górnik w dalszym ciągu jest na 12. miejscu i awans do grupy mistrzowskiej zaczyna coraz bardziej się oddalać.
młan, PiłkaNożna.pl