Przejdź do treści
Kuriozalny gol i wygrana Pogoni w Gdańsku

Polska Ekstraklasa

Kuriozalny gol i wygrana Pogoni w Gdańsku

W drugim zaplanowanym na poniedziałek meczu PKO Bank Polski Ekstraklasy drugą wygraną odnieśli goście. Pogoń Szczecin pokonała w delegacji Lechię Gdańsk (1:0).

Stipica w kilku sytuacjach ratował skórę kolegom (fot. Maciej Gilewski / 400mm.pl)


Przed przerwą reprezentacyjną w lepszej formie znajdowali się piłkarze Lechii, którzy wygrali dwa kolejne mecze, w każdym z nich zdobywając po cztery gole. Pogoń także prezentował się okazale, czego pokłosiem były wygrane m.in. z Piastem Gliwice czy Śląskiem Wrocław.

Jednoznacznego faworyta trudno było wskazać, ale nie mogło to dziwić, ponieważ w poprzednim sezonie każde z trzech starć Lechii z Pogonią kończyło się innym wynikiem. Jedno zwycięstwo odnieśli Portowcy, raz wygrali podopieczni Piotra Stokowca, a raz padł remis.


W poniedziałkowy wieczór lepiej w zawody weszli goście ze Szczecina, którzy od początku grali bardziej dojrzały futbol i w 23. minucie zostali za to nagrodzeni. 

To właśnie wtedy z piłką w pole karne wbiegł Alexander Gorgon, który – tak się przynajmniej wydawało – chciał dograć do kolegów wbiegających przed bramkę. Jak się jednak okazało, nikt nie przeciął toru lotu futbolówki, a ta powoli wtoczyła się do siatki. Kuriozalny gol Portowców.

Wydawało się, że Lechia ruszy do bardziej zdecydowany ataków i zacznie podkręcać tempo, jednak nic takiego się nie stało. Gospodarze nie byli w stanie złapać odpowiedniego rytmu i do przerwy nie udało się im zagrozić bramce Dante Stipicy ani razu.




Stokowiec musiał poważnie porozmawiać ze swoimi piłkarzami w szatni, ponieważ po zmianie stron ci od razu zaczęli nieco żwawiej poruszać się po boisku. Od razu miało to przełożenia na ilość oraz jakość okazji bramkowych, jednak wciąż brakowało wykończenia.

Po strzałach ConradoKenny’ego Saiefa Pogoń ratował Stipica, natomiast po uderzeniu głową Flavio Paixao piłka nieznacznie minęła celu.

Rezultat już ostatecznie zmianie nie uległ i po ostatnim gwizdku sędziego Szymona Marciniaka ręce w geście triumfu mogli wznieść goście ze Szczecina.


gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024