Kto zapewni sobie spokój?
Stal Mielec jest najgorzej punktującą drużyną PKO Bank Polski Ekstraklasy w 2022 roku. Śląsk Wrocław jest niewiele lepszy, bo wiosną zgromadził zaledwie o dwa oczka więcej. Jedna z tych drużyn dzisiaj na pewno zapewni sobie utrzymanie w lidze na kolejny sezon. Druga będzie musiała czekać na mecz Radomiaka z Wisłą Kraków i ewentualnie na ostatnią kolejkę.
Stal w 2022 roku gra po prostu katastrofalnie. Trudno się jednak temu dziwić, skoro zimą drużyna Adama Majewskiego straciła liderów ofensywy – Fabiana Piaseckiego, Mateusza Maka czy Kokiego Hinokio, którzy odpowiadali za strzelanie goli.
Wiosną mielczanie wygrali do tej pory tylko dwa razy. Najpierw w lutym pokonali w Krakowie Wisłę, a dwa tygodnie temu ograli przed własną publicznością Legię Warszawa. Sytuacja w tabeli jest bardzo poważna i choć wyliczenia mówią, że ryzyko spadku z PKO Bank Polski Ekstraklasy jest minimalne, to i tak strach powoli zagląda w oczy.
Dzisiaj wszystko może się wyjaśnić. Stal potrzebuje tak naprawdę zaledwie jednego oczka, aby przypieczętować byt w najwyższej klasie rozgrywkowej na kolejny sezon. Zespół Majewskiego ma pięć punktów przewagi nad Wisłą Kraków oraz lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
W zupełnie innej sytuacji jest Śląsk. Wrocławianie grają również słabo, w 2022 roku głównie remisują, strzelili w wiosną najmniej goli z całej stawki, a ich przewaga nad Białą Gwiazdą wynosi trzy oczka. Jeśli dzisiaj zespół Piotra Tworka dopisze sobie komplet punktów, wówczas będzie pewny utrzymania. Przy remisie trzeba będzie czekać na rozstrzygnięcie w Radomiu. Przy porażce natomiast sytuacja się skomplikuje, bo wówczas WKS podłączy pod tlen także Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. Słoniki mają lepszy bilans bezpośrednich meczów ze Śląskiem, więc dzisiaj będą mocno trzymać kciuki za zwycięstwo Stali.
Początek starcia w Mielcu o 12.30.
pgol, PilkaNozna.pl