„Krzysztof Piątek jest niczym Robocop”
W Mediolanie bardzo wiele obiecują sobie po Krzysztofie Piątku. Polski napastnik w środowy wieczór sfinalizował swój transfer na San Siro, gdzie nie mają żadnych wątpliwości, że postawili na właściwego piłkarza.
W Mediolanie mają wobec Piątka spore oczekiwania
AC Milan wydał na Piątką aż 35 milionów euro, co jak na transfer przeprowadzony w zimie, a dodatkowo przez klub, który od lat nie gra w Lidze Mistrzów, jest znaczącą kwotą. Jakby tego było mało, z Mediolanem pożegnał się Gonzalo Higuain, co oznacza, że to właśnie na reprezentancie Polski będzie w dużej mierze spoczywał ciężar zdobywania goli.
Z wielkim entuzjazmem o nowym snajperze swojego zespołu wypowiedział się Gennaro Gattuso. – Krzysztof to świetny piłkarz. Dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, jest niezły technicznie i przede wszystkim chce zdobywać jak najwięcej goli. On jest jak Robocop – stwierdził Włoch podczas oficjalnej konferencji prasowej.
– Piątek przybył do nas nastawiony bardzo entuzjastycznie i był zaskoczony tym, w jaki sposób go przywitaliśmy. Jego transfer to wartość dodana dla naszego zespołu. On może podać nam pomocną dłoń – dodał Gattuso.
Reprezentant Polski może otrzymać szansę na debiut w nowym klubie już podczas sobotniego meczu z Napoli. Sam zawodnik podczas swojej pierwszej konferencji prasowej dał jasno do zrozumienia, że nie przybył do Mediolanu w roli statysty i chciałby pomóc drużynie w powrocie na należne jej miejsce, a więc do Champions League.
– Chciałbym zdobywać gole w każdym kolejnym meczu, a jak będzie? Zobaczymy na boisku. Zamierzam jednak zrobić wszystko, co w mojej mocy, by pomóc Milanowi w powrocie do Ligi Mistrzów, gdzie jest jego miejsce – przyznał Piątek. – Nie przyszedłem do tego klubu, żeby tylko tu być, ale zrobić wielką rzecz – dodał.
– Bycie zawodnikiem Milanu to dla mnie wielka przyjemność i zaszczyt. Mam nadzieję, że uda mi się zaprezentować na boisku z jak najlepszej strony – zakończył.
Od początku sezonu 23-latek wystąpił w 21 spotkaniach dla Genoi. W tym czasie udało mu się strzelić dziewiętnaście goli i dołożyć na swoje konto jedną asystę.
Grzegorz Garbacik