Kryzys Napoli trwa… Gol Milika nie pomógł drużynie spod Wezuwiusza
Nie tak start swojej przygody z Neapolem wyobrażał sobie Gennaro Gattuso. Napoli przegrywa z Parmą 1:2.
Arkadiusz Milik kontynuuje swoją świetną passę strzelecką (Fot. Massimo Pinca)
Drużyna spod Wezuwiusza w dalszym ciągu jest w marazmie. Tym razem pod wodzą nowego szkoleniowca przegrała u siebie z drużyną Parmy 1:2. Już w czwartej minucie meczu Kulusevski zdobył przyjezdnym gola, który dał im prowadzenie aż do końca pierwszej połowy. Mimo niekorzystnego wyniku, Napoli było drużyną przeważającą, która miała zdecydowanie więcej szans na strzelenie gola od swojego rywala.
Do kuriozalnej sytuacji doszło pod koniec pierwszej części meczu, Piotr Zieliński upadł we własnym polu karnym, po czym sędzie błyskawicznie wskazał na 11. metr. Powtórki VAR pokazały że… Polak tak na prawdę sfaulował sam siebie. Arbiter zmienił swoją decyzję i zamiast karnego przyznał rzut wolny. Efektem upadku było starcie z rywalem jeszcze przed linią pola karnego.
W 64. minucie meczu Arkadiusz Milik po raz kolejny trafił do siatki. Polak wykorzystał świetne dośrodkowanie Driesa Mertensa i skutecznym uderzeniem wpakował piłkę do bramki. To piąty ligowy mecz z rzędu Arka z trafionym golem.
Wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem remisowym. W ostatnich sekundach meczu
Gervinho zdołał pokonać
Mereta, w skutek czego sensacyjnie trzy punkty powędrowały na konto Parmy, która po dzisiejszym meczu wyprzedziła Napoli w tabeli Serie A. Klub spod Wezuwiusza spadł na ósme miejsce z 21 punktami na koncie.
młan, PiłkaNożna.pl