Przejdź do treści
Krakowska zmiana warty

Polska Ekstraklasa

Krakowska zmiana warty

Wszystko wskazuje na to, że wieloletnia dominacja Wisły Kraków nad jej odwieczną przeciwniczką – Cracovią – właśnie dobiega końca. „Pasy” coraz bardziej rosną w siłę, podczas gdy „Biała Gwiazda” z tych sił coraz bardziej opada.


Pod Wawelem odbywa się symboliczna zmiana warty. (fot. Bartosz Ziółkowski / 400mm.pl)


24 lipca 2020 roku. Tej daty wszyscy kibice Cracovii długo nie zapomną. Powód jest nader oczywisty. Wówczas „Pasy” po raz pierwszy w ponad stuletniej historii istnienia klubu po emocjonującym meczu przeciwko Lechii Gdańsk (3:2) zwyciężyły w Pucharze Polski. Jednocześnie było to ich pierwsze trofeum od… 1948 roku!

Ale to nie wszystko. Pasiasta część Krakowa ma jeszcze więcej powodów do radości. Oto bowiem drużynie prowadzonej przez Michała Probierza po raz drugi z rządu udało się zakończyć sezon na wyższym miejscu niż Wisła. Ta sztuka nie udawała się ekipie z Kałuży 3 przez dokładnie przez długich dziewięćdziesiąt osiem lat.

Dodatkowo, jeśli przeanalizować pięć ostatnich sezonów PKO BP Ekstraklasy pod kątem końcowej pozycji dwóch krakowskich zespołów, okazuje się, że częściej na lokatach w górnej części tabeli finiszowała Cracovia. Tak było w kampanii 2015/16 (czwarte miejsce), 2018/19 (czwarte miejsce) i 2019/20 (siódme miejsce). 


Nie można również zapominać o europejskich pucharach. Owszem, „Pasy” dwukrotnie odpadły już w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Europy z drużynami bynajmniej nie wielokroć silniejszymi (mowa o macedońskiej Shkendiji 79 Tetowo i słowackiej DAC 1904 Dunajskiej Stredzie), ale w przeciwieństwie do „Białej Gwiazdy” (która w Europie zagrała po raz ostatni w lutym 2012 roku) jakkolwiek zaistniały ostatnimi czasy w rozgrywkach rangi międzynarodowej. 

Wisła może się chwalić z kolei, skądinąd słusznie, dobrą passą w rywalizacjach derbowych. Dość powiedzieć, że „Biała Gwiazda” w pięciu ostatnich starciach z Cracovią aż czterokrotnie zaznała smaku zwycięstwa. Tylko raz musiała przełknąć gorycz porażki. Niemniej należy pamiętać, że bilans bezpośrednich konfrontacji nie powinien przysłaniać całej perspektywy, która dla Wisła korzystna wcale nie jest.

Tak, ekipa z Reymonta 22 jest zdecydowanie bardziej utytułowana (trzynaście do pięciu w mistrzostwach Polski, cztery do jednego w Pucharach Polski, o występach na europejskiej arenie nie wspominając), ale ostatnio nijak jest w stanie nawiązać do sukcesów z poprzednich lat w wyniku różnorakich problemów natury finansowo-organizacyjnej.

Tego samego nie można powiedzieć o Cracovii. Jej stanu finansowego za sprawą hojności i zarazem odpowiedzialnego wydatkowania może pozazdrościć niejeden klub. Od strony organizacyjnej również wszystko ma się dobrze. Najlepszym dowodem tych słów jest chociażby trwająca budowa profesjonalnego ośrodka treningowego w Rączej.

Już teraz jesteśmy świadkami symbolicznej zmiany warty w Krakowie. Przez nikogo niekwestionowana dominacja Wisły nieuchronnie dobiega (dobiegła?) końca. Cracovia bezsprzecznie przeżywa swój najlepszy okres od niepamiętnych czasów. I niewiele wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości obecny układ sił miał ulec zmianie.

Jan Broda


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024