Kosecki nie spieszy się z powrotem
Skrzydłowy warszawskiej Legii Jakub Kosecki pracuje obecnie bardzo mocno nad powrotem do pełni zdrowia. Przy Łazienkowskiej nie zamierzają jednak niczego przyspieszać i dlatego „Kosa” wróci na boisko dopiero wtedy, gdy będzie w stu procentach gotowy.
Kosecki pali się do gry, ale wie, że nie może się spieszyć
Najświeższe doniesienia z T-Mobile Ekstraklasy na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!22-latek miał jesienią bardzo poważne problemy ze zdrowiem. W sierpniu naderwał on więzadło-strzałkowe, a gdy udało mu się wrócić na boisko, uraz się odnowił i wykluczył Koseckiego z gry na kolejne tygodnie.
To jednak wcale nie był koniec pecha piłkarza Legii. W listopadzie musiał się on poddać zabiegowi odświeżenia przyczepów mięśniowych w obrębie kości łonowej i po raz kolejny został wyłączony z treningów.
– Wcześniej się podpalałem, aby wrócić szybko na boisko, ale teraz myślę przede wszystkim o tym, aby się ponownie nie uszkodzić. Nie wyznaczam sobie konkretnego terminu. Przede wszystkim muszę czuć się bezpiecznie – wyznał Kosecki podczas rozmowy z Warszawa.sport.pl.
GG, PilkaNożna.pl