Korona pewnie pokonała Zagłębie
Korona Kielce pokonała Zagłębie Sosnowiec po bezbarwnym meczu. Złocisto-krwiści wygrali przed własną publicznością 3:1 z beniaminkiem z Sosnowca.
Korona była zdecydowanym faworytem tego spotkania. Kielczanie wygrali dwa ostatnie mecze przed własną publicznością i wszystko wskazywało na to, że wygrają trzeci. Sosnowiczanie z kolei nie wygrali ani jednego meczu w delegacji.
Pierwsza połowa nie była wybitnym widowiskiem. Dużo niedokładności, niewymuszonych strat, a dogodnej sytuacji nie stworzyła w zasadzie ani jednej stuprocentowej sytuacji.
Po zmianie stron niewiele się zmieniło, ale Korona w końcu przeprowadziła zabójczą akcję w 57. minucie. Oliver Petrak podał do Kena Kallaste, a ten pokonał Dawida Kudłę.
Nie minęły trzy minuty, a było już 2:0. Adnan Kovacević posłał piłkę w pole karne do Mateja Pucki, a ten między nogami golkipera gości umieścił futbolówkę w siatce.
Korona przycisnęła i za chwilę mogła podwyższyć prowadzenie, ale Kudła dobrze obronił strzały Forbesa i Żubrowskiego. Zagłębie miało jeszcze lepszą okazję na złapanie kontaktu, ale Hamrol wyczuł intencje Tomasza Nowaka, który nie wykorzystał rzutu karnego.
Sosnowiczanie jednak chwilę później w końcu wpakowali piłkę do bramki. Banasiak dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Piotra Polczaka, który strzelił gola na 2:1.
To było jednak wszystko, na co było dzisiaj stać Zagłębie. Korona w końcówce miała dwie dogodne okazje. Pierwszą zmarnował Marcin Cebula, którego strzał z pustej bramki wybił Mateusz Cichocki. Chwilę później doskonałej szansy już nie zmarnował Elia Soriano, który ustalił wynik na 3:1.
pgol, PilkaNozna.pl