Korona nie wykorzystała liczebnej przewagi nad Wisłą
Korona Kielce pożegnała się już z Ekstraklasą wcześniej. Dzisiaj zespół ten zmierzył się na wyjeździe z Wisłą Kraków, która z kolei była już całkowicie bezpieczna.
Dzisiaj już wiemy, które zespoły żegnają się z Ekstraklasą. Korona znalazła się w gronie zespołów, które fatalnie zaprezentowały się w rundzie finałowej i w przyszłym sezonie zespół ten grać będzie na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej.
Na pierwsze trafienie w spotkaniu tych dwóch drużyn musieliśmy zaczekać zaledwie do 7. minuty. Alon Turgeman po precyzyjnym dośrodkowaniu Macieja Sadloka wpisał się na listę strzelców. Świetny początek Wisły.
Kilkanaście minut później strzelec pierwszego trafienia mógł podwyższyć prowadzenie Wisły, ale zmarnował rzut karny.
Sytuacja Białej Gwiazdy skomplikowała się w 30. minucie, kiedy to czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Hołownia.
Grając w przewadze jednego zawodnika Korona zdołała jeszcze w pierwszej połowie doprowadzić do wyrównania. Konkretnie to Daniel Szelągowski z kilku metrów zdobył bramkę na 1:1.
Druga część meczu zapowiadała się pasjonująco. Wisła w osłabieniu stanęła przed trudnym zadaniem.
Przebieg drugiej odsłony nie był żadnym zaskoczeniem. Wisła koncentrowała się na defensywie, natomiast Korona w ataku pozycyjnym szukała swojej szansy na zdobycie bramki.
Finalnie gościom nie udało się strzelić decydującego gola. Mecz zakończył się podziałem punktów.
gmar, PilkaNozna.pl