Koniec przygody Kante w Legii?
Jose Kante może w zimowym okienku transferowym opuścić szeregi Legii Warszawa – informuje portal Legia.net. Napastnik nie wzbudza zaufania u trenera
Ricardo Sa Pinto, który ostatnio nie zabierał nawet byłego zawodnika Wisły Płock na ławkę rezerwowych.
Latem reprezentant Gwinei podpisał dwuletnią umowę z mistrzami Polski. Od początku sezonu miał pewne miejsce w składzie, a jeśli nie wychodził w podstawowej jedenastce, to wchodził na boisko w przerwie.
Po zmianie trenera notowania Gwinejczyka nie spadły. Piłkarz grał regularnie, ale nie strzelał goli. Pod wodzą Ricardo Sa Pinto napastnikowi ani razu nie udało się trafić do siatki rywali.
Słabsza dyspozycja strzelecka szybko odbiła się na liczbie minut. Przez ostatnie cztery spotkania piłkarz zagrał zaledwie… dwie minuty. Trzy razy znalazł się poza kadrą meczową.
Czy to oznacza, że dni Kante w Legii są policzone? W meczu z Piastem Gliwice w pierwszej jedenastce wybiegł Sandro Kulenović, którego notowania w ostatnich tygodniach idą wyraźnie w górę. Pozycji Carlitosa w stolicy nikt nie będzie podważał, a do pełni sił wraca także Jarosław Niezgoda, który znalazł się w meczowej osiemnastce właśnie kosztem Gwinejczyka.
pgol, PilkaNozna.pl