Koniec historycznej serii Sassuolo
Niezwyciężone Sassuolo wreszcie zostało zwyciężone. Ekipa z Mapei Stadium została ograna 0:3 przez Inter Mediolan w meczu dziewiątej kolejki włoskiej Serie A.
Zawodnicy Interu mogą mieć uzasadnione poczucie dobrze wykonanej pracy. (fot. Reuters)
Osiem. Przez dokładnie tyle meczów z rzędu Sassuolo było niepokonane w bieżącym sezonie Serie A. No właśnie – było. Najdłuższa tego rodzaju seria w stuletniej historii klubu na poziomie włoskiej ekstraklasy w sobotnie popołudnie dobiegła końca.
Wówczas podopieczni Roberto De Zerbiego zostali w końcu zmuszeni do uznania wyższości przeciwnika. W rolę oprawcy wcielili się gracze Interu Mediolan, którzy niewątpliwie odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo.
Mediolańczycy rozpoczęli rywalizację na Mapei Stadium z wysokiego C. Dość powiedzieć, że na przestrzeni zaledwie pierwszego kwadransa piłkarze prowadzeni przez Antonio Conte aż dwukrotnie wpisali się na listę strzelców.
Prowadzenie objęli oni już w czwartej minucie, kiedy to Lautaro Martinez do spółki z Alexisem Sanchezem bezwzględnie wykorzystali fatalny błąd formacji obronnej gospodarzy podczas rozgrywania piłki na własnej połowie.
Dziesięć minut później futbolówka zatrzepotała w siatce w przypadkowy sposób. Arturo Vidal mocno wstrzelił ją wzdłuż pola karnego, gdzie odbiła się ona od Vlada Chirichesa, co w konsekwencji zaowocowało jego samobójczym trafieniem,
Sassoulo niejednokrotnie próbowało odrobić dwubramkowe straty, lecz dobrze dysponowana defensywa „Nerazzurrich” koniec końców nie dała się ani razu zaskoczyć i zanotowała pierwsze od ponad miesiąca czyste konto w zmaganiach ligowych.
Końcowy rezultat spotkania ustalił w sześćdziesiątej minucie Roberto Gagliardiniego. Reprezentant Włoch popisał się precyzyjnym uderzeniem z kraju pola karnego. Strzegący dostępu do bramki Andrea Consigli nie miał szans na skuteczną interwencję.
Porażka w wykonaniu Sassuolo oznacza, że w bieżącym sezonie Serie A pozostały już tylko dwie drużyny, które jeszcze nie zaznały goryczy przegranej. Są nimi AC Milan i Juventus FC.
Jan Broda