Koniec ESA 37? Ekstraklasa u progu reformy
Czyżby nadchodził kres rozgrywek ekstraklasy w obecnie nam znanej formule? Niewykluczone. Jak bowiem zdradził Karol Klimczak, prezes Lecha Poznań już w kolejnym sezonie najwyższa klasa rozgrywek może zostać powiększona do osiemnastu zespołów, co będzie oznaczało pożegnanie się z systemem ESA 37.
Czy ekstraklasę czeka kolejna reforma?
Najświeższe doniesienia z LOTTO Ekstraklasy na PiłkaNożna.pl – KLIKNIJ!Szef Kolejorza był gościem programu „Sportowa Antena” w Radiu Merkury i powiedział, że wolą klubu jest odejście od aktualnej formuły rozgrywek. – W imieniu Lecha Poznań mogę powiedzieć, że ten sezon powinien być ostatni w formuje ESA 37 – stwierdził Klimczak.
– Wydaje się, że to nastąpi, bo zdecydowana większość, albo nawet wszyscy, chcą zakończyć ESA – kontynuował. – To, czy od nowego sezonu liga będzie liczyła osiemnaście drużyn, będzie wymagało dyskusji. Lech Poznań będzie w niej zwolennikiem ligi 18-zespołem – zakończył.
Rozgrywki ekstraklasy odbywają się w formule ESA 37 od trzech lat. Polega ona na tym, że po sezonie zasadniczym, który liczy 30 kolejek, liga jest dzielona na dwie grupy – mistrzowską i spadkową. Przed runda finałową dzieli się punkty zdobyte przed drużyny, a następnie muszą one rozegrać jeszcze siedem spotkań.
Ekstraklasa po raz ostatni liczyła osiemnaście klubów w sezonie 1997-98. Mistrzem kraju został wtedy Łódzki KS, a z ligi spadły takie firmy jak Raków Częstochowa, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski i Petrochemia Płock.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. sport.pl / Radio Merkury