Kielczanie postraszyli mistrza Polski
W pierwszej wiosennej kolejce Korona Kielce pokazała, że na własnym terenie może ograć każdego wygrywając z Legią Warszawa. W niedziele kielczanie byli bliscy pokonania Śląska Wrocław, ale mecz zakończył się remisem…
W pierwszej wiosennej kolejce Korona Kielce zachwyciła. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego ambitnie walczyli na własnym terenie z Legią Warszawa i zdołali wygrać 3:2. Z kolei Śląsk Wrocław ograł Widzew Łódź, dlatego niedzielny mecz zapowiadał się ciekawie.
Drużyna Leszka Ojrzyńskiego dobrze rozpoczęła niedzielny mecz udowadniając, że wynik starcia z Legią nie był dziełem przypadku. Już kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego z dystansu uderzał Artur Lenartowski, ale efektowną paradą popisał się Marian Kelemen. W 12. minucie znów było gorąco w polu karnym Śląska. Po dalekim wyrzucie piłki z autu do piłki dopadł Kamil Kuzera, zdołał oddać strzał, który jednak nie sprawił problemów golkiperowi wrocławian.
Na godną odpowiedź mistrza Polski trzeba było czekać niemal do 30 minuty. Wówczas bardzo dobrym zagraniem popisał się Sebastian Mila, a akcję strzałem głową kończył Przemysław Kaźmierczak. Tylko dobra interwencja Małkowskiego uchroniła Koronę przed stratą bramki. Niewykorzystana sytuacja gości mogła zemścić się na nich jeszcze przed przerwą. W 40. minucie znakomitą sytuację bramkową miał grający w ataku Korony obrońca Pavol Stano. Piłka spadła mu tuż pod nogi, jednak jego strzał okazał się zbyt słaby.
Po zmianie stron tempo meczu spadło, ale nie na długo, dzięki czemu kibice śledzący spotkanie w Kielcach nie mogli się nudzić. Okres wymiany ciosów w 67. minucie efektownym uderzeniem przerwał Maciej Korzym. Napastnik Korony po indywidualnej akcji posłał piłkę w krótki róg bramki Kelemena, nie dając mu szans na udaną interwencję.
Wydawało się, że Śląsk nic już w tym meczu nie zdziała. Tymczasem w końcówce meczu na strzał z „szesnastki” zdecydował się Piotr Ćwielong, który uradował fanów wrocławskiej drużyny. W Kielcach Korona po ciekawym meczu zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1:1.
szymek, PilkaNozna.pl