Przejdź do treści
„Każdy z ośmiu zespołów może spaść z ligi”

Polska Ekstraklasa

„Każdy z ośmiu zespołów może spaść z ligi”

Franciszek Smuda zaczyna czynić cuda. Prowadzony przez niego Górnik Łęczna wygrał w sobotę ze Śląskiem Wrocław (2:0) i wydostał się ze strefy spadkowej. Były selekcjoner nie zamierza jednak popadać w hurraoptymizm, ponieważ wie, że liczyć się będzie tabela po ostatniej kolejce.
Franciszek Smuda wie, że przed jego drużyną wciąż dużo pracy


– Dwa tygodnie temu cieszyłem się z remisu, bo punkt nam dużo dawał. Ale chciałem koniecznie po rundzie zasadniczej wyjść z ostatniego miejsca. Nie udało się i całą wiosnę przesiedzieliśmy na tej „zaszczytnej” ostatniej pozycji. Tym razem wygraliśmy i wyszliśmy z tego dołu. Oby nie było to jednorazowe. Bo jeszcze sześć spotkań przed nami – powiedział Smuda.


Trener Górnika przyznał, że udało mu się zaskoczyć rywala, co było kluczem do zwycięstwa. – Nikt nie przypuszczał, że zagramy tak odważnie, o zwycięstwo. Przypuszczam, że Śląsk też tak nie myślał. Ale my chcieliśmy wygrać, nie zremisować, bo to ważne, by w pierwszym meczu zdobyć komplet punktów.

– Jest euforia, wygrany mecz, ale nie wiadomo, jak będzie w kolejnych spotkaniach o wszystko. Czasem drużyna źle rozpocznie mecz, gra nie układa się całe 90 minut i można przegrać, tak jak Śląsk. Na początku byłem sceptycznie nastawiony na 37 kolejek w ekstraklasie. Teraz widzę, że to atrakcyjne, każdy walczy o najmniejszy punkt, by mieć ich jak najwięcej przed podziałem. A po nim tym bardziej, wszystkie spotkania są już o wszystko – kontynuował.

– Dla każdego z ośmiu zespołów jest możliwe, że spadnie. Nie tylko Śląsk i nie tylko Górnik. Dlatego również na wyjeździe zespoły powinny walczyć o zwycięstwo. Nie można spekulować, każdy mecz musisz grać o trzy punkty – zakończył Smuda.

Górnik Łęczna po wygranej we Wrocławiu awansował na trzecie miejsce w grupie spadkowej i aktualnie ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.


gar, PiłkaNożna.pl
źr. Śląsk Wrocław

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024