W jedynym piątkowym spotkaniu Ekstraklasy Górnik Zabrze podejmował Cracovię. Faworytem w tym spotkaniu bez wątpienia była ekipa Pasów, która w tym sezonie bije się o najwyższe cele.
Górnik z bardzo ważnym zwycięstwem
Przepaść pomiędzy tymi drużynami była ogromna. Cracovia zajmowała bowiem pozycję wicelidera, natomiast Górnik plasował się na słabym dwunastym miejscu.
Z drugiej strony różnica punktów pomiędzy obydwoma drużynami nie była aż tak duża. Cracovia miała dwanaście punktów przewagi nad piątkowym rywalem.
Od początku spotkania oglądaliśmy kapitalne zawody. Cracovia na prowadzenie wyszła bardzo szybko. Pasy już w 5. minucie zdobyły pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Rafael Lopes wykorzystał świetne podanie o Mateusza Wdowiaka i w prostej sytuacji po prostu nie mógł spudłować.
Górnik zdołał doprowadzić do wyrównania w 25. minucie. Jesus Jimenez po serii dosyć przypadkowych zagrań wpisał się na listę strzelców i doprowadził do wyrównania dla Górnika.
Wynikiem 1:1 zakończyła się całkiem dobra pierwsza część gry. Druga odsłona zapowiadała się kapitalnie.
Na pierwsze trafienie w drugiej odsłonie meczu nie musieliśmy długo czekać. W 56. minucie Erik Jirka oddał atomowe uderzenie z dystansu. Golkiper Cracovii nie miał nic do powiedzenia w tej sytuacji.
To był dopiero początek emocji w tej części gry. W 68. minucie Michał Helik wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i zdobył bramkę po uderzeniu głową.
Zaledwie kilkadziesiąt sekund później Stavors Vasilantonpoulos oddał świetny strzał. Piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki Cracovii. Gospodarze ponownie byli na prowadzeniu.
Jak się okazało było to trafienie na wagę trzech punktów. Po kapitalnym spotkaniu, w którym nie zabrakło emocji trzy punkty o swojego konta dopisał Górnik.
gmar, PilkaNozna.pl