Juventus traci punkty z Parmą
Juventus zremisował z Parmą 3:3, przez co jego przewaga nad Napoli zmniejszyła się. Dwa gole strzelił Cristiano Ronaldo, który wyprzedził Fabio Quagliarellę w tabeli strzelców.
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra nie było wątpliwości, że to bianconeri są typowani do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu, nawet pomimo dobrej postawy Parmy w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami.
Długo czekaliśmy na pierwszą dogodną sytuację strzelecką w tym meczu. Oczywiste było, że Juventus będzie dominować i tak też było, ale mistrzowie Włoch i liderzy tabeli w aktualnym sezonie długo nie potrafili sforsować defensywy beniaminka. Najlepszą okazję miał Sami Khedira, który trafił w słupek po strzale z kilku metrów.
Już po chwili do siatki trafił natomiast Cristiano Ronaldo. Portugalczyk wykorzystał podanie od Blaise’a Matuidiego, który rozciągnął akcję na lewą stronę pola karnego, bramkarz był zasłonięty, przez co nie był w stanie poprawnie interweniować i uchronić zespołu przed stratą gola.
Tuż przed przerwą sędzia odgwizdał faul na zaliczającym swój „trzeci debiut” w barwach Juventusu Martinie Caceresie, ale po konsultacji z systemem VAR szybko wycofał się ze swojej decyzji. To była bardzo słuszna decyzja, bo nie było mowy o przewinieniu na Uruwajczyku w sytuacji w polu karnym Parmy. Do przerwy Juve prowadziło więc skromnie, jedną bramką.
Znacznie więcej emocji czekało nas po wznowieniu gry. Z dystansu ponownie w słupek uderzył Khedira, któremu do szczęścia zabrakło jedynie centymetrów. Po chwili ponownie to Niemiec uderzał na bramkę Parmy, ale strzał znakomicie odbił bramkarz. Pomocnik miał wielkiego pecha, podobnie jak Cristiano Ronaldo, który po dośrodkowaniu z lewej strony boiska minął się z piłką. Na szczęście dla gospodarzy do futbolówki dopadł Daniele Rugani, któremu udało się wpisać na listę strzelców.
Parę minut później Ronaldo dopiął swego po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, jednak Juventus nie mógł być pewien prowadzenia. Na to trafienie błyskawicznie odpowiedział Gervinho, strzelając swojego drugiego gola w meczach z Juventusem w tym sezonie.
Do ostatnich sekund mistrzowie drżeli o rezultat, a Parma wciąż starała się doprowadzić do remisu. To udało się osiągnąć dopiero w 93. minucie gry, gdy gola po raz kolejny strzelił Gervinho, wprawiając kibiców Parmy w wielką radość i doprowadzając jednocześnie do wielkiej niespodzianki.
pber, PiłkaNożna.pl