Jest zawód, ale dobra passa trwa
Bez goli, bez zwycięstwa, bez awansu do strefy premiowanej awansem do fazy grupowej Ligi Mistrzów, z kontynuacją passy meczów bez niepowodzenia. Z takim bilansem weekend kończy Atalanta.
Piłkarze Atalanty kończą weekend w średnich nastrojach. (fot. Reuters)
28 listopada 2020 roku. Oto data ostatniej porażki drużyny z Bergamo. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego rozegrali od tego czasu jedenaście spotkań. Siedem wygrali, cztery zremisowali.
Dobra passa została przedłużona w starciu z Genoą, choć piłkarze Atalanty mogą odczuwać lekki zawód. W rywalizacji z szesnastą drużyną tabeli włoskiej ekstraklasy byli zdecydowanymi faworytami. A mimo to, sięgnęli tylko po jeden punkt.
Co chyba najbardziej zaskakujące, gospodarze potyczki na Gewiss Stadium nie strzelili nawet gola. A przecież mogą pochwalić się trzecią najlepszą ofensywą w lidze. A przecież Genoa ma szóstą najsłabszą defensywę. A przecież oddali aż piętnaście strzałów. Wszystko to w aspekcie zdobywania bramek zdało się na nic.
Goście przetrwali sztorm, który nadszedł w drugiej połowie, dzięki czemu utrzymali dwupunktową przewagę nad drużynami ze strefy spadkowej. Atalanta zajmuje szóste miejsce w tabeli. Do pozycji gwarantującej udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów traci dwa oczka, lecz rozegrała jeden mecz mniej od czwartej w stawce Romy.
sar, PiłkaNożna.pl