„Jest u nas znakomity klimat na futbol”
– Myślę, że byliśmy świadkami dobrego meczu w wykonaniu obu drużyn – powiedział po spotkaniu z Wisłą Kraków Marcin Brosz. Prowadzony przez niego Górnik Zabrze pokonał wyżej notowanego rywala (2:0) i wydostał się ze strefy spadkowej ekstraklasy.
Drużyna Marcina Brosza zaczęła od zwycięstwa (fot. 400mm.pl)
Zabrzanie od początku mieli więcej do zaoferowania na boisku. Świetnie spisali się nowi piłkarze w drużynie Brosza, na czele z Mateuszem Matrasem, który w swoim debiucie strzelił dwa gole. Trener chwalił go po końcowym gwizdku, ale dodał także, że pomocnikowi oberwie się za zmarnowaną okazję, po której mógł skompletować hat-tricka.
– Pierwszą osobą, która najbardziej cieszy się z bramek Mateusza Matrasa jest trener Zajdler. To on ukształtował Mateusza i pewnie ma ogromną satysfakcję w tym momencie, myślę, że warto takie rzeczy podkreślać. Mateuszowi dostaną się też bury za niewykorzystanie sytuacji na trzeciego gola. Była to akcja jakie chcemy grać, przeniesiony ciężar gry, dokładne dogranie i tutaj trzeba trafić w światło bramki. Oczywiście cieszą nas jego gole – komentował Brosz.
– Nie chciałbym za to oceniać nowych zawodników po jednym meczu. Czekają nas następne spotkania, wtedy będzie możliwość realnie ich ocenić. Mieliśmy na nich pomysł, cieszę się po meczu z Wisłą, że gdzieś to się sprawdza. Osobiście uważam, iż stać ich na jeszcze więcej i tutaj każdy kolejny trening będzie działał na korzyść – dodał.
Kilka słów Brosz poświęcił również kibicom, a tych przy Roosevelta stawiło się niemal 15 tysięcy. – Drugą rzeczą, którą chciałbym podkreślić, to jest frekwencja. Jesteśmy na piętnastym miejscu w tabeli, a mamy największą publikę doskonale nas wspierającą. To tylko pokazuje jaki tu jest klimat na piłkę, jakie oczekiwania. Przed nami sporo roboty, aby sprostać tym wyzwaniom – wyznał na koniec trener.
Dzięki wygranej nad Wisłą Kraków, Górnik wydostał się ze strefy spadkowej, awansując na czternaste miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. roosevelta81.pl