Rezultaty 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy ułożyły się idealnie pod hasło: walka o utrzymanie nabiera rumieńców. Podbeskidzie Bielsko-Biała, które jeszcze kilka tygodni temu było wręcz murowanym pretendentem do spadku, dziś może poważnie myśleć o pozostaniu w lidze.
Warta Poznań ma swoje atuty, jednak o utrzymanie w Ekstraklasie będzie walczyć prawdopodobnie do samego końca sezonu
Gdyby tak jeszcze odbył się mecz Stali Mielec z Wisłą Płock i gdyby to gospodarze zgarnęli trzy punkty, byłoby już arcyciekawie. Przez to, że z Ekstraklasą pożegna się tylko jeden zespół, miał to być niezbyt porywający sezon pod względem walki o utrzymanie. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Dzieje się w dole tabeli, zagrożonych spadkiem jest aktualnie aż pięć drużyn. Która ma najmniej argumentów przemawiających za pozostaniem w elicie?
CRACOVIA
Podstawowy atut. Względnie mocna kadra, jak na walkę o utrzymanie. Od dłuższego czasu nie ma w składzie Pasów zawodnika będącego w wysokiej dyspozycji, jednak mimo wszystko trudno wyobrazić sobie, aby z ligi spadła drużyna z Pelle van Amersfoortem, Sergiu Hancą czy Cornelem Rapą.
Główna wada. Morale. Musi być dramatycznie niskie w zespole, który od połowy grudnia nie strzelił gola i nie zdobył punktu. To jednak mały problem w porównaniu z sytuacją z Michałem Probierzem. Czy piłkarze będą gotowi pójść w ogień za trenerem, który publicznie ogłosił rezygnację, i – co najistotniejsze – czy sam Probierz będzie w stanie wykrzesać w sobie siłę oraz determinację, by jeszcze dźwignąć tę grupę?
Terminarz. Podbeskidzie oraz Wartę podejmie na swoim terenie, natomiast ze Stalą i Wisłą zagra na wyjeździe.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA
Podstawowy atut. W ostatnim czasie da się ich zauważyć nawet kilka. Przede wszystkim skuteczność Kamila Bilińskiego, autora niemal połowy bramek dla Górali w tym sezonie. Jeśli 33-latek utrzyma dyspozycję do końca rozgrywek, Podbeskidzie powinno zostać w elicie.
Główna wada. Poprawa jest zdecydowana, jednak to jeszcze zbyt wcześnie, aby obwieścić koniec problemów Podbeskidzia z defensywą. Para stoperów Rafał Janicki – Milan Rundić póki co radzi sobie, lecz gwarancji solidności ciągle nie daje.
Terminarz. Nie jest sprzymierzeńcem drużyny Roberta Kasperczyka. Aż trzy spotkania z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie Podbeskidzie rozegra na wyjazdach: Cracovią, Stalą oraz Wartą. Jedynie krakowską Wisłę przyjmie w roli gospodarza.
STAL MIELEC
Podstawowy atut. Specjalista od misji niemożliwych, czyli Leszek Ojrzyński. W siedmiu meczach pod wodzą obecnego trenera Stal przegrała tylko raz.
Głowna wada. Zespół z Mielca nie ma kim straszyć z przodu. Najlepszymi strzelcami Stali są pomocnicy: Maciej Domański i Mateusz Mak. Po sprowadzonym w przerwie zimowej Aleksandarze Kolewie trudno spodziewać się snajperskich popisów.
Terminarz. Cracovia i Podbeskidzie u siebie, Wisła oraz Warta w delegacjach.
WARTA POZNAŃ
Podstawowy atut. Mentalność. W tym aspekcie Wartę bardzo trudno złamać, a mocny charakter ma niebagatelne znaczenie podczas gry o ligowy byt.
Główna wada. W obu tegorocznych spotkaniach beniaminek z Poznania strzelał po golu, ale skuteczność wciąż pozostaje jego piętą achillesową. Warta jest obecnie jedyną ekipą w Ekstraklasie, która zdobyła mniej bramek niż rozegrała meczów.
Terminarz. Zespół trenera Piotra Tworka zmierzy się w Grodzisku Wielkopolskim z Podbeskidziem oraz Stalą, natomiast dwukrotnie uda się w delegacje do Krakowa.
WISŁA KRAKÓW
Podstawowy atut. Peter Hyballa wygląda na człowieka, który ma pomysł na Wisłę i potrafi przekonać do niego piłkarzy.
Główna wada. Biała Gwiazda w sposób niewytłumaczalny nie potrafi wykorzystywać atutu własnego boiska. Z ośmiu spotkań na swoim terenie przegrała aż sześć!
Terminarz. Biorąc pod uwagę powyższe, może byłoby dla Wisły lepiej, gdyby grała wyłącznie poza domem. Na wyjazdach, gdzie krakowski zespół czuje się bardziej komfortowo, czeka go tylko potyczka z Podbeskidziem. U siebie drużyna trenera Hyballi zagra kolejno ze Stalą, Wartą oraz Cracovią.
Konrad Witkowski