Inter na kolanach. Derby Mediolanu dla Milanu
Bez względu na pozycję w tabeli, obecną dyspozycję i potencjał kadrowy, derby Mediolanu zawsze są ogromnym wydarzeniem w Italii. W dzisiejszym starciu AC Milan wystąpił w roli gospodarza i zainkasował komplet punktów.
Przed dzisiejszym starciem derbowym Inter zajmował czwarte miejsce i miał o osiem punktów więcej od swojego lokalnego rywala. Obydwie drużyny w ostatnim czasie grały jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. Nerazzurri przecież jeszcze nie tak dawno zajmowali pozycję lidera Serie A, natomiast teraz mają sporą stratę do liderującego SSC Napoli. Rossoneri z kolei od początku sezonu grają w kratkę.
Już przed meczem wydawało się, że raczej zbyt wielu goli dzisiaj nie obejrzymy. W ostatnich latach pojedynki o panowanie w Mediolanie były raczej piłkarskimi szachami, a nie festiwalami strzeleckimi. Przedmeczowe oczekiwania tym razem nie potwierdziły się w rzeczywistości.
Od początku spotkania żadna z drużyn nie zamierzała wyraźnie zaryzykować i rzucić się do ataków. Na pierwszego gola musieliśmy zaczekać do 35 minuty. Wówczas Keisuke Honda precyzyjnie dośrodkował w pole karne Interu, a tam czekał już Alex. Zawodnik Milanu oddał świetne uderzenie głową i dał swojej drużynie prowadzenie.
Inter w tym meczu był zagubiony i przez długi czas nie potrafił znaleźć recepty na rozmontowanie defensywy rossonerich. Jednak w 68. minucie arbiter odgwizdał rzut karny dla gości, do którego podszedł Mauro Icardi. Zawodnik nerazzurrich trafił tylko w słupek i wciąż Milan znajdował się na prowadzeniu.
Co więcej, zaledwie kilka chwil później AC Milan przeprowadził kolejną skuteczną akcję. Tym razem Carlos Bacca po wrzutce z prawego skrzydła wpisał się na listę strzelców z najbliższej odległości. Rossoneri ostatecznie wygrali 3:0, gdyż w 77. minucie M’Baye Niang dobił lokalnego rywala.
Dzięki tej wygranej przewaga Interu nad Milanem stopniała do pięciu punktów w ligowej tabeli. Nerazzurri wciąż znajdują się na czwartej pozycji, natomiast ich lokalny rywal plasuje się o dwa „oczka” niżej.
gmar, PilkaNozna.pl