Inter Mediolan poszedł za ciosem
Nie było niespodzianki w Mediolanie podczas ostatniego sobotniego meczu Serie A. Inter Mediolan wykorzystał atut własnego boiska i odniósł zwycięstwo w starciu z Bologną (3:1).
Inter Mediolan wykorzystał atutu własnego boiska (fot. Reuters)
Inter przystępował do sobotniego meczu znajdując się ewidentnie na fali wznoszącej. W Serie A podopieczni Antonio Conte odnieśli zwycięstwa nad Torino oraz Sassuolo, natomiast w Lidze Mistrzów pokonali na wyjeździe Borussię M’Gladbach i tym samym zachowali szanse na awans do następnej fazy rozgrywek.
W Mediolanie zdawali sobie sprawę z tego, że za kilka dni zespół będzie czekał kluczowy bój z Szachtarem Donieck, jednak nie mogli sobie pozwolić na zlekceważenie rywala z Bolonii, który w trakcie poprzedniego sezonu był w stanie wygrać na Giuseppe Meazza.
Tak jak można było się spodziewać, Inter od początku narzucił rywalowi swoje warunki gry i już po kwadransie gry gospodarze byli na czele. Po dośrodkowaniu Ivana Perisicia z piłki przed bramką gości znalazł się Romelu Lukaku, który na raty, ale jednak zdołał pokonać Łukasza Skorupskiego.
Polak zrewanżował się Belgowi kilkanaście minut później, kiedy to zatrzymał jego szarże i uratował swój zespół przed utratą drugiego gola.
Jak się jednak okazało, Bologna i tak została jeszcze przed przerwą skarcona po raz drugi. Tym razem w roli głównej wystąpił Achraf Hakimi, który otrzymał podanie z głębi pola, świetnie wszedł między obrońców i płaskim strzałem zmusił Skorupskiego do kapitulacji.
Inter wcale nie zamierzał zwalniać tempa i po zmianie stron próbował punktować ryzykującego rywala groźnymi kontratakami. W bramce Bolonii był jednak Skorupski, który najpierw zatrzymał Alexisa Sancheza, a następnie po raz kolejny wyszedł obronną ręką ze starcia z Lukaku. To właśnie Polaka zatrzymywał gości w grze i pozwalał im wierzyć w możliwość złapania kontaktu.
Przyjezdni zdołali w końcu odpowiedzieć trafieniem Emanuel Vignato, jednak riposta Nerazurrich była natychmiastowa. Hakimi popisał się znakomitym rajdem, który wykończył celnym strzałem i definitywnie pozbawił gości ochoty na grę.
Wynik zmianie już ostatecznie nie uległ zmianie i po ostatnim gwizdku tu gospodarze mogli się cieszyć ze zwycięstwa i bardzo ważnych trzech punktów.
gar, PiłkaNożna.pl