Holenderski zaciąg na pomoc Barcelonie?

Ronald Koeman ma przed sobą bardzo trudne zadanie (foto: Reuters)

Sezon zbliża się wielkimi krokami, a Barcelona dalej wydaje się być w ogromnej rozsypce kadrowej. Z drużyny odszedł Ivan Rakitić, na wylocie są też Luis Suarez oraz Arturo Vidal. Nad wieloma zawodnikami stoi ogromny znak zapytania i ich przyszłość na Camp Nou nie jest do końca znana.

W ostatnich dniach najgłośniej było o sadze z Leo Messim w roli głównej. Argentyńczyk był już jedną nogą poza FC Barceloną, jednak ostatecznie pozostanie w klubie na kolejny sezon. W tumulcie informacji o „La Puldze” nie było żadnych nowinek w kwestii wzmocnień zespołu nowymi zawodnikami. Gdy tylko saga się zakończyła, media znów rozkręciły karuzelę z potencjalnymi piłkarzami, którzy mogą zasilić Dumę Katalonii. Ronald Koeman ma stawiać na sprawdzonych przez siebie graczy.

Zgodnie z relację hiszpańskich dziennikarzy, Memphis Depay oraz Georginio Wijnaldum są bliscy dołączenia do katalońskiej drużyny. Pierwszy z nich jest obecnie zawodnikiem Olympique Lyon i bezsprzecznie odgrywa pierwsze skrzypce francuskiej drużyny. Lewy napastnik jest także głównym filarem reprezentacji Holandii, w ostatnim meczu przeciwko Polsce był bardzo aktywny na placu gry i bardzo swobodnie rozgrywał piłkę przed polem karnym „Biało-Czerwonych”. Jego umowa z Lyonem wygasa w czerwcu 2021 roku, więc negocjacje transferowe nie muszą być aż takie trudne.

Podobnie jest w przypadku Georginio Wijnalduma. Liverpool szykuje się do wielkiego transferu Thiago Alcântara i zbiera środki na pozyskanie hiszpańskiego gracza. Sprzedaż Wijnalduma da solidny zastrzyk gotówki i pozwoli „The Reds” zrealizować swoją operację.

FC Barcelona będzie chciała w trakcie tego okna transferowego zakontraktować również nowego, środkowego napastnika w miejsce Luisa Suareza. Numerem jeden jest oczywiście Lautaro Martinez, jednak negocjacje z Interem Mediolan idą bardzo opornie i taki ruch z dnia na dzień wydaje się coraz mniej prawdopodobny. 

młan, PiłkaNożna.pl