Fani Manchesteru United pewnie wstrzymali na chwilę oddech, ale spokojnie – już można robić kolejny wdech i wydech. Romelu Lukaku zostaje na Old Trafford. Zmienił za to dostawcę sprzętu, który ma pomóc mu strzelać kolejne gole. W spotkaniu z Panamą Belg zagra już oficjalnie w butach z serii PUMA One.
W ostatnich miesiącach Lukaku rotował modelami butów często jak mało kto. Zmieniał zresztą nie tylko modele, ale nawet marki. Do czasu. Zanosi się na to, że przynajmniej przez kilka najbliższych sezonów belgijski napastnik będzie straszyć bramkarzy w butach marki PUMA. Dokładnie w tym samym modelu co Sergio Kun Aguero czy Olivier Giroud, czyli PUMA One.
– Romelu jest dla nas niezwykle istotnym i elitarnym graczem nie tylko ze względu na liczbę strzelanych bramek. Widzimy w nim również ogromny potencjał jeśli chodzi o bycie idolem i wzorem dla współczesnych fanów piłki, a także postacią, która trzyma rękę na pulsie w kwestiach mody oraz muzyki – wyjaśnia Adam Petrick, Globalny Dyrektor ds. Marki i Marketingu PUMA. – Cieszymy się, bo będziemy z nim współpracować przy szerokiej gamie projektów całej marki.
Zamysł dotyczący wykorzystania „stylówki” 25-letniego snajpera nie tylko w kontekście piłkarskim widać już po grafice obwieszczającej rozpoczęcie ścisłej współpracy między nim a marką. Na obrazku przypominającym płytową okładkę Lukaku wygląda niczym hip-hopowa gwiazda. I to bynajmniej nie taka grzeczna… Trzeba przyznać – ciekawa koncepcja.
Dla porządku dodajmy jeszcze, że oficjalnie Belg umowę z marką PUMA podpisał w dniu rozpoczęcia finałów mistrzostw świata, a pierwsze oficjalne spotkanie w butach od swojego nowego sponsora rozegra już w poniedziałek przeciwko Panamie.