W pierwszej kolejce rundy rewanżowej Lech Poznań zagra z Piastem Gliwice.
Badia zdobył jedną z bramek dla Piasta w ostatniej kolejce przed przerwą reprezentacyjną.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu przy okazji starcia Kolejorza z Piastem faworyt byłby jednoznaczny. Ostatnie miesiące kazały jednak zmienić optykę. Drużyna
Waldemara Fornalika należy do najrówniej grających drużyn w ekstraklasie, a także może pochwalić się tytułem mistrza Polski w sezonie 2018-19. Ponadto w bieżącym sezonie Piast uzbierał o osiem punktów więcej niż Lech.
Po Lechu można wszystkiego się spodziewać. W 15 rozegranych meczach Kolejorz 5 razy wygrywał, 5 razy remisował i 5 razy przegrywał. W ofensywie eskadra Żurawia należy do ligowej czołówki, jednak w defensywie są luki. Letnie transfery – pomimo wysokich oczekiwań – nie uleczyły problemów w tyłach.
Dariusz Żuraw zdaje sobie sprawę z klasy Piasta. – Jest to zespół bardzo doświadczony i wyrachowany. Potrzebują czasem jednej, dwóch sytuacji, żeby zdobyć bramkę. Doszli do nich doświadczeni zawodnicy np. Rymaniak i Tuszyński i bazują właśnie na tych, którzy w tej lidze są od wielu lat. Jednak jest to zespół do ogrania i ma słabsze momenty, które można wykorzystać. Dopiero dzisiaj jesteśmy w pełnym składzie, a więc przekażemy zespołowi całą analizę na temat gry przeciwnika. Zrobimy wszystko, żeby ich zaskoczyć i wygrać – powiedział trener Lecha na łamach lechpoznan.pl.
Piast nie przegrał ligowego meczu od połowy września. W ostatnich siedmiu kolejkach mistrzowie Polski zanotowali dwa remisy przy pięciu zwycięstwach. Podopieczni Fornalika wjechali na właściwe tory i po przerwie reprezentacyjnej nie zamierzają z nich zboczyć. Pięć bramek w tym czasie zdobył Jorge Felix, który swoją formą zdążył już wzbudzić zainteresowanie bogatszych klubów od Piasta.
Mniej skuteczny, ale równie przydatny, jest
Gerard Badia. Rodak Felixa w ciągu swojej polskiej kariery zdążył dobrze poznać się z Lechem, o czym wspominał w wywiadzie, którego udzielił klubowej stronie: – Pamiętam swoje pierwsze mecze, kiedy przyszedłem do Piasta, zapytany „gdzie gramy?” i po odpowiedzi, że „na wyjeździe z Lechem Poznań”, reagowałem „masakra, skończy się porażką 0-4”. Tak było na początku. Wszystko się zmieniło przez te lata i teraz, kiedy Piast przyjeżdża na boisko rywala, to jest dużo poważniej traktowany. Podchodzi się do niego z większym szacunkiem. To samo dotyczy piłkarzy. Przy okazji rozgrzewki podczas ostatniego meczu z Jagiellonią, który oceniam bardzo wysoko, piłkarze o nas mówili, że gramy bardzo dobrze i jesteśmy obecnie najlepszym zespołem. To pokazuje, że ludzie bardziej nas szanują i doceniają naszą grę. Ostatnimi sezonami zyskaliśmy dużo na wartości.
Początek piątkowego meczu o 20:30. Arbitrem hitu 16 kolejki będzie Szymon Marciniak.
sul, PilkaNozna.pl