Hit bez niespodzianki. Juventus wygrał na San Siro
Wielki klasyk włoskiego futbolu dla Juventusu. Turyńczycy pokonali w delegacji AC Milan (2:0) po meczu pełnym ogromnych emocji, jednak od początku do końca toczącym się pod dyktando mistrzów Włoch.
Wojciech Szczęsny obronił rzut karny Gonzalo Higuaina (fot. Reuters)
Kibice „Starej Damy” zastanawiali się przed starciem na San Siro, jak ich pupile zareagują na porażkę z Manchesterem United w Champions League. Juventus był podczas tego spotkania stroną przeważającą, tylko cóż z tego, skoro w końcówce dał się dwa razy zaskoczyć i nie wywalczył nawet punktu.
Mistrz Włoch przybył do Mediolanu w roli faworyta – to nie podlegało żadnej kwestii. Na korzyść gości przemawiało przynajmniej kilka powodów. Po pierwszej, Milan przystąpił do klasyku poważnie osłabiony, a oprócz tego znajdował się w dużo gorszej formie czysto sportowej. Po drugie, Juventus radził sobie w ostatnich latach bardzo dobrze na San Siro, skąd regularnie przywoził po trzy punkty.
Te wszystkie papierowe spekulacje bardzo szybko znalazły swoje potwierdzenie w wydarzeniach na boisku, ponieważ Juventus potrzebował zaledwie ośmiu minut, by objąć prowadzenie. W pole karne z lewego skrzydła dośrodkował Alex Sandro, a piłkę głową do bramki skierował Mario Mandzukić.
Milan miał swoją okazję do tego, by odrobić przed przerwą straty. Po składnej akcji gospodarzy, piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Mehdi Benatia. Sędzia musiał obejrzeć sobie to na powtórkach i dopiero po interwencji VAR podjął decyzję o podyktowaniu „jedenastki”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Gonzalo Higuain, który uderzył mocno, ale Wojciech Szczęsny wyczuł jego intencje i odbił piłkę na słupek.
Po zmianie stron „Rossonerich” podejmowali coraz większe ryzyko, jednak brakowało im argumentów na boisku. Gennaro Gattuso nie miał zbyt dużego pola manewru, natomiast Juventus grał bardzo mądrze i spokojnie kontrolował wydarzenia na murawie San Siro.
W 81. minucie losy meczu zostały rozstrzygnięte. Prawą stroną boiska przedarł się Joao Cancelo, który uderzył z ostrego kąta i chociaż bramkarz odbił piłkę, to przy dobitce Cristiano Ronaldo nie miał już żadnych szans. Portugalczyk zdobył swoją ósmą bramkę w sezonie i zbliżył się na odległość jednego trafienia do Krzysztofa Piątka.
Niedługo po tym zdarzeniu na boisku doszło do niecodziennej sytuacji. Gonzalo Higuain najpierw sfaulował Benatię i otrzymał żółtą kartę, jednak nie mogą się z tym pogodzić, rzucił w kierunku sędziego kilka cierpkich słów. Ten nie pozwolił sobie na takie zachowanie i podjął decyzję o wyrzuceniu Argentyńczyka z boiska. Napastnik Milanu długo nie mógł się z tym pogodzić i wpadł w prawdziwą furię, szarpiąc się z Ronaldo, Giorgio Chiellinim, a także Szczęsnym. Potrzeba było kilku dobrych minut, by ukarany czerwonym kartonikiem zawodnik opuścił boisko.
Po takich ciosach Milan już się nie podniósł i trzy punkty powędrowały na konto Juventusu, który nadal pozostaje bez porażki w obecnym sezonie Serie A.
gar, PiłkaNożna.pl