Hajto: Nie lubimy być za wcześnie skreślani
– Uczulałem swoich zawodników, że Górnik jest do pokonania, tylko musimy
być do bólu konsekwentni. Gratulacje dla wszystkich chłopaków, bo
rzeczywiście byliśmy do bólu konsekwentni.
– Do Zabrza zawsze wracam z sentymentem. Tutaj jako piłkarz stawiałem pierwsze kroki do poważnej piłki, miałem przyjemność przez wiele lat grać i zawsze gdy przyjeżdżam jestem dwa razy bardziej zestresowany niż przy innym meczu. Tym bardziej szczególnie, że przyjechaliśmy po niezłej wpadce w Bielsku-Białej do drużyny, która prezentuje się najstabilniej w naszej ekstraklasie i gra najciekawszą piłkę – przyznał Hajto.
– Wiadomo było, że Górnik będzie miał swoje sytuacje, gdyż grał siebie. Cieszę się, że przełamaliśmy się i strzeliliśmy pierwsze bramki w rundzie. Brawa należą się całej drużynie, a te szczególne dla Adama Dźwigały, bo niespełna osiemnastoletni zawodnik zagrał na środku obrony w tak ważnym meczu i pod taką presją. Nie dość, że zagrał rewelacyjnie, wybił piłkę z linii bramkowej to jeszcze strzelił ważną bramkę, która wykrakałem mu na odprawie. Wielokrotnie na treningach, jak i w meczu z Wisła dochodził do sytuacji, piłka go szuka, do tego ma dobry timing do uderzenia piłki głową i dzisiaj to potwierdził. Podsumowując, duży komplement dla całej drużyny, za pokazany charakter i teraz będziemy się koncentrować na tym, by powielić pracę, którą wykonaliśmy dzisiaj przez 90 minut. Wierzę, że stabilniejsza forma jeszcze nam przyjdzie, a dzisiaj potwierdziło się to, że nie lubimy być za wcześnie skreślani – podsumował spotkani trener Jagiellonii.
szymek, PilkaNozna.pl
źródło: jagiellonia.pl