Gwiazda od A do Z: Unai Simon
Półtora roku temu był czwartym bramkarzem Athletiku Bilbao. Dziś wielu ekspertów uważa go za numer jeden w Hiszpanii i członka światowego Top 10 już albo w bardzo bliskiej przyszłości. Kariera Unaia Simona nabrała niebywałego przyspieszenia dzięki Chelsea Londyn, która dwa lata temu wykupiła z baskijskiego klubu za 80 milionów euro Kepę Arrizabalagę. Gdyby nie ten ruch, Unai być może do dziś gniłby w drugoligowym Elche.
LESZEK ORŁOWSKI
Agent. Jeden z najbardziej utalentowanych bramkarzy świata złożył przyszłość w ręce agencji Stellar Futbol, czyli Jonathana Barnetta, który opiekuje się między innymi także Garethem Balem i Saulem Niguezem. Klientami najlepiej zarabiającego agenta świata jest zresztą ponad 400 sportowców z różnych dyscyplin.
Błąd. Unai Simon jest mistrzem Europy U-21 z 2019 roku. Turnieju finałowego nie zaliczy jednak do udanych. Stanął w bramce w meczu otwarcia z Włochami, ale popełnił błąd przy jednym z trzech goli strzelonych przez Włochów, za co zapłacił miejscem w jedenastce: od starcia z Belgią aż do końca turnieju, w tym także w meczu z Polską, trener Luis de la Fuente stawiał na Antonio Siverę. Od tamtego czasu trudno wskazać mecz, w którym Unai Simon zawalił bramkę. Chce go pół Europy, podczas gdy Sivera w trakcie obecnego sezonu odszedł z Deportivo Alaves do drugoligowej Almerii, gdzie broni jednak bardzo rzadko.
Champions League. Unai Simon raczej nie spędzi całej kariery w Athletiku Bilbao, bo klub ten nie zagwarantuje mu przecież regularnych występów w Lidze Mistrzów, a te są celem zawodnika. Z jego ostatnich wypowiedzi można było wyczytać olbrzymie pragnienie, by po wakacjach zagrać choćby w Lidze Europy. Przesunięcie finału Copa del Rey oraz nieudana końcówka sezonu ligowego sprawiły, że ekipy z San Mames zabraknie i w tej imprezie To może być czynnik, który zadecyduje o tym, że bramkarz nie przedłuży kontraktu, nie zgodzi się na podwyższenie klauzuli odejścia i niebawem zmieni barwy.
Debiut. – W środę wróciłem z Elche do Bilbao (patrz litera W), a w poniedziałek zadebiutowałem w lidze. Gdy dzień wcześniej dowiedziałem się, że zagram, byłem podenerwowany. Pod prysznicem drżały mi ręce. Powiedziałem tylko rodzicom i bratu, żeby dla innych było to niespodzianką – opowiada o meczu z Leganes z 29 sierpnia 2018 roku, który był dlań zresztą wielce udany. Jednak świat usłyszał o nim dwa tygodnie później, 15 września, gdy w starcu czwartej serii z Realem Madryt popisał się kilkoma wybornymi paradami i obronił drużynie remis 1:1. To był punkt zwrotny jego kariery, stało się jasne, że jest zawodnikiem skazanym na wielkie sukcesy.
Euro 2020. Jeszcze zimą Unai Simon tylko po cichu marzył o tym, by znaleźć się w kadrze na najbliższe finały mistrzostw Europy. Nastawiał się raczej na wyjazd do Tokio i udział w Igrzyskach Olimpijskich. Jednak teraz sytuacja wygląda inaczej. Trudno sobie wyobrazić kadrę Luisa Enrique bez jego obecności, nie wiadomo, czy będzie jeszcze zainteresowany igrzyskami.
Fizjoterapia. Kierunek studiów, które podjął Unai Simon na Uniwersytecie w Bilbao. Musiał je zawiesić, gdy wyjeżdżał do Elche, a mimo szybkiego powrotu nie zdecydował się już na ich wznowienie – z uwagi na obowiązki zawodnika Primera Division. Niemniej planuje ich dokończenie w przyszłości.
Gaizka Garitano. Obecny trener Athletiku i fachowiec, który w sposób zdecydowany postawił na Simona. – W Primera Divsion jest wielu znakomitych bramkarzy, tu grają najlepsi golkiperzy świata. Dziś Unai jest jednym z najlepszych, ale jutro będzie bezdyskusyjnie numerem jeden, bo to zawodnik kompletny, bez słabych punktów – powiada pan GG.
Hobby. Rodzinne miasto zawodnika, Murgia, leżące u stóp najwyższego szczytu górskiego prowincji Bizkaya i Alava – Gorbea (1481 m. n. p. m.) to mekka rowerzystów. Stąd pochodzi znany kolarz Mikel Landa, na rowerach jeżdżą tam wszyscy. Właśnie kolarstwu poświęcił się starszy brat Unaia, dobry kolega Landy, a i on sam uwielbia jeździć jednośladem. Na szczęście dla futbolu jako dziecko spędzał wakacje u dziadków ze strony ojca mieszkających w miejscowości San Marcial del Vino, gdzie wśród wyrostków królował futbol. Grając z nimi na okolicznych łąkach, pokochał futbolówkę mocniej od roweru, który wszakże cały czas pozostaje jego hobby.
Idol. Unai Simon zawsze miał tylko jeden bramkarski wzór. Był i jest nim Gianluigi Buffon, legendarny bramkarz Juventusu i reprezentacji Włoch. Młody Bask podziwia go za regularność, spokój, pewność interwencji, charyzmę. Trzeba przyznać, że z każdym miesiącem coraz mocniej upodabnia się do swego mistrza.
Jeden na jednego. Zachowanie w sytuacjach sam na sam z napastnikiem to wielki atut młodego bramkarza. O tym, jak trudno jest wygrać z nim pojedynek, tego lata przekonywali się tacy zawodnicy jak Antoine Griezmann oraz Borja Iglesias.
Kepa. Znany nam już bramkarz, z którym Simon jest nieustannie porównywany, a we wszelkich zestawieniach wychodzi na lepszego, co napawa satysfakcją szefów Athletiku. Weźmy choćby liczbę meczów bez puszczonego gola. Unai Simon miał ich 16 na ogółem rozegranych 41 w pierwszym zespole, a Kepa szesnaste czyste konto osiągnął dopiero w spotkaniu numer 54.
Lider. Obecnie liderem w wyścigu wielkich klubów o pozyskanie Unaia jest Inter Mediolan. To Antonio Conte najmocniej nastaje na Baska, by dał się wykupić z Athletiku (bo z samym klubem nie ma co zaczynać rozmów o transferze, wchodzi w grę tylko zapłacenie klauzuli odejścia).
Motto. – Dziś jest dobrze, ale trzeba być stale przygotowanym na to, że zacznie iść źle, że powinie się noga. Dlatego powtarzam sobie zawsze: nogi na ziemi, Unai, nogi na ziemi! – takie zdanie wypowiedział już w kilku wywiadach, więc można uznać, że oddaje jego pełną pokory postawę wobec życia.
Nagrania. Jeszcze jako chłopiec grający w zespole juniorów, a potem młodzieżowiec występujący w trzecioligowych rezerwach Athletiku, Unai zasłynął z tego, że nagrywał wszystkie swoje mecze, czasami samemu wynajmując operatora, by potem oglądać je w poszukiwaniu błędów. Kolejni trenerzy byli pod wrażeniem jego pracowitości i dążenia do samodoskonalenia.
Odkrywca. Unai za swego odkrywcę uważa trenera Javiego Barbero z Aurory Vitoria, który zobaczył chłopaka kopiącego z talentem piłkę na placu i zwrócił się do jego ojca z propozycją zapisania go do klubu. To także on pobłogosławił w odpowiednim momencie zmianę pozycji z pola na bramkę (patrz: Z). Barbero zresztą też zrobił karierę, dziś jest trenerem bramkarzy w Getafe.
Pierwszy klub. Unai Simon urodził się 11 czerwca 1997 roku w Murgii, miasteczku leżącym w baskijskiej prowincji Alava, niedaleko jej stolicy Vitorii. Do czternastego roku życia grał w klubiku Aurora (Aurrera) Vitoria i tam wyłowili go szperacze z Lezamy. Od 2011 roku doskonali umiejętności właśnie w słynnym ośrodku szkoleniowym Athletiku Bilbao.
Remiro. Drugi z bramkarzy, którzy półtora roku temu wyprzedzali Simona w kolejce do posterunku na San Mames (trzecim był Iago Herrerin, obecny rezerwowy). Ten jednak nie potrafił się dogadać z szefami w sprawie warunków przedłużenia kontraktu i ostatecznie zakotwiczył w Realu Sociedad San Sebastian.
Stancja. W Bilbao mieszka wciąż w mieszkaniu wynajętym mu przez klub opodal ośrodka Lezama, dzielonym zrazu z dwoma kolegami: Guruzetą i Peru Nolaskoainem, który jednak latem 2019 powędrował na wypożyczenie do Deportivo La Coruna. Potem wyprowadził się także drugi współlokator.
Tytan. 190 centymetrów wzrostu i 89 kilogramów wagi to idealne warunki fizyczne dla bramkarza. Idol Simona, Buffon, ma o dwa centymetry i o trzy kilogramy więcej. To, co natura dała Baskowi, wystarcza mu do suwerennego panowania w powietrzu i wygrywania pojedynków fizycznych z każdym rywalem.
Umowa. Obecnie Simon jest związany z Athletikiem kontraktem do 2023 roku, w który wpisana jest klauzula odejścia w wysokości 50 milionów euro. Rok temu dostał podwyżkę zarobków, ale zgodził się tylko na wzrost klauzuli, nowego terminu wygaśnięcia umowy nie negocjował. Od kilku tygodni toczą się intensywne rozmowy w sprawie przedłużenia jej do 2025 roku i podwyższenia klauzuli do 70 milionów.
Wypożyczenie. Latem 2018 roku Unai Simon został wypożyczony do Elche, by tam się ograć w Segunda Divsion wobec zbyt silnej konkurencji do miejsca w bramce Athletiku. Jednak Kepa został kupiony przez Chelsea, Remiro odmówił przedłużenia umowy, a Herrerin doznał kontuzji i trener Eduardo Berizzo został bez bramkarza. W tej sytuacji ściągnięto młodego golkipera z powrotem. Jego pobyt na południu Hiszpanii potrwał raptem 19 dni.
Złość. Przez pierwsze lata Unai grał w polu. Ale, jak to zwykle bywa, pewnego razu w zespole Aurory zabrakło bramkarza, a że był wysoki… Na zmianę pozycji najgorzej zareagowała mama. – Akurat padały deszcze i trenowaliśmy w strasznym błocie, co mi się niezwykle podobało, bo po prostu uwielbiałem się w nim taplać. To owemu błotu zawdzięczam to, że zostałem bramkarzem. Wracałem do domu czarny i mokry. Mama się złościła, ale musiała się w końcu pogodzić z tym, że jestem bramkarzem.
TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (NR 31/2020)