Gwiazda od A do Z – Marcus Thuram
Bycie synem sławnego ojca nie zaspokaja jego ambicji. Francuski napastnik pracuje na własny rachunek, a po transferze do Borussii Moenchengladbach jego kariera bardzo przyspieszyła.
Agent. Reprezentuje go słynny Mino Raiola. Osoba ekscentrycznego menedżera ma duże znaczenie dla przebiegu kariery Thurama. Kilka tygodni temu angielskie media donosiły o poważnym zainteresowaniu Marcusem ze strony Liverpoolu. Transfer jednak szybko uznano za nierealny, gdyż Raiola i Juergen Klopp są skłóceni. Jeden z najbardziej wpływowych agentów świata nie kryje żalu do trenera The Reds o to, że nie widział w klubie miejsca dla jego klienta, Mario Balotellego (według jednej z wersji właśnie przez ten konflikt w 2018 roku na Anfield nie trafił Gianluigi Donnarumma, a Liverpool musiał wybrać alternatywne rozwiązanie, sięgając po Alissona…). Raiola ma za to wzorowe relacje z władzami Juventusu, w związku z czym przeprowadzka Thurama do Turynu jest więcej niż prawdopodobna.
Bundesliga. Jego zdaniem podstawowa różnica między Ligue 1 a ligą niemiecką polega na intensywności grania. – Piłkarze są tutaj szaleni. Od pierwszej do 90. minuty bez przerwy biegają, są wszędzie. Nie zatrzymują się, naciskają, ciągle stosują pressing. W lidze francuskiej zdarza się, że przez 15-20 minut drużyny badają się nawzajem. W Niemczech walka trwa od samego początku – przyznał w rozmowie z oficjalnym portalem ligi.
Dragon Ball Z. Japoński serial animowany, którego piłkarz jest wielkim fanem. – Mój ulubiony bohater to Son Goku. Czuję, że mam w sobie podobną moc – wyznał Thuram.
Gladbach. Miał wielki udział w wywalczeniu przez Borussię miejsca w Lidze Mistrzów. Dorobek Thurama w debiutanckim sezonie w Moenchengladbach to 14 bramek i dziewięć asyst. Sprowadzenie Francuza okazało się strzałem w dziesiątkę, a kluczowe role przy transferze odegrali dyrektor sportowy Max Eberl oraz trener Marco Rose. – Podczas rozmowy z nimi poczułem dobrą energię. Spotkaliśmy się pierwszy raz, a miałem wrażenie, że znamy się od dawna – opowiadał w jednym z wywiadów. – Trener Rose jest osobą godną zaufania. To dobry człowiek, szuka dialogu z innymi. Lubi żartować, ale nie ze wszystkiego potrafi się śmiać. Bywa bardzo surowy – dodał napastnik.
Hołd. Po strzeleniu gola Unionowi Berlin odsunął się od kolegów i klęknął na jedno kolano. To gest, który wykonują zawodnicy futbolu amerykańskiego, będący symbolem sprzeciwu wobec brutalności policji w Stanach Zjednoczonych. Był to hołd Thurama dla George’a Floyda – ciemnoskórego Amerykanina zabitego przez funkcjonariuszy. Marcus kontynuuje rodzinne tradycje: jego ojciec od lat działa na rzecz walki z rasizmem.
Imię. Rodzice nadali mu je na cześć Marcusa Garveya – jamajskiego aktywisty z przełomu XIX i XX wieku. Garvey był autorem doktryny zakładającej stworzenie przez osoby ciemnoskóre z całego świata własnego państwa w Afryce. Ideologię, stanowiącą część czarnego nacjonalizmu, nazwano Garveizmem.
Języki. Przez osiem lat uczęszczał do amerykańskiej szkoły, gdzie nauczył się mówić po angielsku, hiszpańsku i włosku. Od paru miesięcy przyswaja język niemiecki.
Khephren. Młodszy z braci Thuram również jest piłkarzem. 19-latek gra na pozycji defensywnego pomocnika. Próbował przebić się w AS Monaco, jednak w seniorskim zespole zaliczył tylko trzy występy. Niechciany w księstwie, w lipcu ubiegłego roku przeniósł się do Nicei. – Każdy z nas idzie własną drogą i mam nadzieję, że obaj zajdziemy daleko. Z tatą bardzo często rozmawiamy na temat piłki, oceniamy nasze mecze – powiedział Marcus.
Marsylia. Kilkanaście miesięcy temu Olympique bardzo zabiegał o pozyskanie Thurama. W sezonie 2018-19 napastnik błysnął dziewięcioma golami strzelonymi dla EA Guingamp. Klub jednak spadł z Ligue 1, więc zatrzymanie młodego talentu było niemożliwe. Po Marcusa ustawiła się kolejka chętnych, na czele z OM oraz klubami Bundesligi. Prezes Guingamp, Bertrand Desplat, oznajmił, że sprzeda zawodnika za minimum 20 milionów euro. Pracujący nad transferem dyrektor sportowy Andoni Zubizarreta musiał odpuścić: Marsylii nie było stać na zapłacenie takiej kwoty. Cena zaproponowana przez Desplata okazała się blefem – ostatecznie Guingamp oddało gwiazdkę Borussii M’Gladbach za około 12 milionów euro.
Neuville, Oliver. Były reprezentant Niemiec pomógł Thuramowi w aklimatyzacji w nowym klubie. Neuville, asystent szkoleniowca w drużynie U-19 Borussii, w pierwszych tygodniach ćwiczył z Francuzem indywidualnie oraz tłumaczył mu instrukcje od trenera Rose.
Ojciec. Sławne nazwisko może pomóc, ale jednocześnie nakłada ogromną presję. Decydując się na karierę piłkarską, Marcus musiał zmierzyć się z legendą taty. Lilian Thuram osiągnął tak wiele, że o wicemistrzostwie świata z 2006 roku w jego przypadku zwykle się nie wspomina. Był filarem defensywy znakomitej reprezentacji Francji, która wygrała mundial w 1998 roku oraz Euro dwa lata później. W ciągu 14 lat gry w kadrze narodowej uzbierał 142 występy, co pozostaje rekordem Les Bleus. Wizytówką Thurama seniora stał się mecz z Chorwacją w półfinale MŚ, gdy zdobył dwie bramki (jedyne w reprezentacyjnej karierze) i umożliwił Francji grę o złoto. – Nie patrzę na niego jak na legendę, widzę w nim ojca. Gdybyś był z Beyonce, to postrzegałbyś ją jako swoją dziewczynę, a nie legendę muzyki, prawda? – stwierdził Marcus na łamach „Rheinische Post”.
Prezent. Kiedyś Lionel Messi podarował małemu Marcusowi parę korków. – Widywałem go prawie codziennie, postrzegałem Argentyńczyka jak każdego innego piłkarza, z którym grał ojciec – powiedział francuskiej agencji prasowej AFP. – Kolega ze szkoły miał obsesję na punkcie tych butów. Męczył mnie tak długo, aż w końcu oddałem mu korki Messiego.
Sochaux. Jako 15-latek przeniósł się z AC Boulogne-Billancourt do akademii Sochaux-Montbeliard. Szybko trafił do zespołu rezerw, a w marcu 2015 roku – jeszcze przed 18. urodzinami – zaliczył debiut na poziomie Ligue 2. W klubie z Burgundii grał jeszcze przez dwa sezony. Nie imponował skutecznością (dla Sochaux strzelił tylko jednego gola), głównie wchodził na boisko z ławki, jednak skauci Guingamp dostrzegli w nim potencjał.
Tikus. Pseudonim, który stosuje w social mediach. Od dziecka tak wołali na niego znajomi. Słowa „ti” używa się na Gwadelupie (skąd pochodzi rodzina Thuram) do określania czegoś małego. Z kolei „kus” to druga sylaba imienia piłkarza.
U-19. Jest mistrzem Europy w tej kategorii wiekowej. W 2016 roku Francuzi rozpoczęli turniej rozgrywany w Niemczech od porażki z Anglią, jednak później odnieśli cztery efektowne zwycięstwa i w wielkim stylu sięgnęli po trofeum. Thuram nie należał do gwiazd złotej drużyny: wystąpił we wszystkich spotkaniach, lecz za każdym razem tylko jako zmiennik. Prym w tamtym zespole wiedli Kylian Mbappe, Jean-Kevin Augustin oraz Lucas Tousart.
Włochy. Przyszedł na świat w Italii, w regionie Emilia-Romania, w sierpniu 1997 roku. Jego ojciec przygotowywał się wówczas do drugiego sezonu w barwach Parmy.
Zwierzęta. Jego ulubionym gatunkiem są goryle. – Kocham je. Są podobne do ludzi i symbolizują siłę – wyznał niemieckim dziennikarzom.
KONRAD WITKOWSKI
TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (nr 28/2020)