Przejdź do treści
Gwiazda od A do Z. Lucas Ocampos

Ligi w Europie La Liga

Gwiazda od A do Z. Lucas Ocampos

Dyrektor sportowy Sevilli, słynny Monchi, wróciwszy do klubu dokonał latem 2019 roku wielu transferów. Rywalizacja o miano tego najlepszego, najbardziej trafionego, jest zażarta, bo startują w niej i Diego Carlos, i Jules Kounde, i Sergio Reguilon, i Fernando. Jeślibyśmy jednak wzięli pod uwagę tylko zawodników stricte ofensywnych, wątpliwości nie ma żadnych: najlepszy jest skrzydłowy Lucas Ocampos, motor większości akcji zaczepnych.
Zanim sezon został przerwany, Lucas Ocampos zdążył strzelić dla Sevilli 12 goli i zaliczyć trzy asysty (foto: EFE/Jose Manuel Vidal)


LESZEK ORŁOWSKI

Argentyna. Już w 2009 roku grał w reprezentacji Argentyny do lat 15, strzelając dwa gole Boliwii. Potem były kolejne kategorie, aż do U-19 w 2011. I na tym reprezentacyjna kariera Ocamposa zatrzymała się na długie osiem lat. Popisy na francuskich boiskach, w barwach Olympique Lyon i Olympique Marsylia jakoś nie zachwycały kolejnych selekcjonerów, włoski epizod nie był zaś nazbyt udany. Dopiero przejście do Sevilli i to, czego dokonuje w Hiszpanii, pchnęło sprawy do przodu: Lionel Scaloni powołał zawodnika na wrześniowy mecz z Niemcami, w którym Ocampos strzelił gola oraz na październikowy z Ekwadorem, w którym też trafił do siatki. Wydaje się, że u tego selekcjonera będzie jednym z podstawowych zawodników – w listopadowej konfrontacji z Brazylią zagrał wszak w wyjściowym składzie. 

Bayern Monachium. Jako pierwszy z wielkich klubów pomyślał o Ocamposie, gdy tylko ten odpalił motor w Hiszpanii. W grudniu emisariusze klubu z Bawarii sondowali możliwość pozyskania skrzydłowego już w zimowym oknie transferowym. Transfer nie doszedł jednak do skutku. Natomiast latem, jeśli tylko oferta będzie godziwa, Monchi nie zawaha się spieniężyć zawodnika, zgodnie ze swoją maksymą, że nie jest problemem sprzedawanie piłkarzy, lecz złe kupowanie.

Córki. Lucas ma dwie córeczki: Luisanę i Logan, które oglądają mecze taty na stadionie albo w telewizorze, zawsze w koszulce Sevilli z jego numerem pięć na plecach i napisem „Papi”.

Duet. W AS Monaco stworzył znakomity duet skrzydłowych z Yannickiem Carrasco. Grali razem przez trzy lata, od 2012 do 2015 roku. Prasa hiszpańska przez cały czas pisała, że kluby z La Liga się nimi interesują, że obaj na pewną trafią na Półwysep Iberyjski. I tak się stało, z tym że Belg przeszedł do Atletico w 2015 roku, a Ocampos do Sevilli cztery lata później.

 
Eldorado. Lucas urodził się i wychowywał wprawdzie w półmilionowym Quilmes, mieście wchodzącym w skład aglomeracji bonareńskiej, jednak jego rodzina pochodzi z miasteczka o nazwie Eldorado właśnie, leżącego w prowincji Misiones. Tam zawsze mieszkali jego dziadkowie, tam w ostatnich latach przenieśli się i rodzice. Każdy przyjazd Ocamposa do Eldorado był wielkim wydarzeniem dla lokalnej społeczności już kiedy grał w River Plate, a tym bardziej jest teraz, gdy robi karierę w Europie. Lokalni dziennikarze czyhają na niego wszędzie, chcąc uzyskać interesującą wypowiedź.

Francja. Trafił do tego kraju mając osiemnaście lat, a kosztował AS Monaco 13 milionów euro. Ocampos mimo tego, że w nowym klubie nie znał nikogo i nie władał miejscowym językiem, od razu stał się znaczącą postacią zespołu. Potem opanował francuski i słynął z tego, że każdy Argentyńczyk przybywający do Ligue 1 mógł się do niego zgłosić z prośbą o radę czy pomoc, a on nikomu nie odmawiał. Nawet we wrześniu 2019 roku, kiedy był już w Sevilli, zadzwonił doń Dario Benedetto, nowy zawodnik OM i poprosił o kilka wskazówek. 

Gole. Ocampos przez wiele lat strzelał mało goli. Dopiero w sezonie 2018-19, grając w Olympique Marsylia, osiągnął ich dwucyfrową liczbę, mianowicie 16 we wszystkich rozgrywkach. W tej kampanii zamierza rekord pobić, choć łatwo nie będzie, bo na razie znajduje się w połowie drogi. I tak jednak jest najlepszym strzelcem Sevilli, gdyż transfery napastników akurat Monchiemu niezbyt się udały. Luuk de Jong i Munir dawkują bramki bardzo oszczędnie. Na Ocamposie ciąży więc obowiązek trafiania do bramki rywali, na nim też, siłą rzeczy, koncentruje się uwaga rywali. 

Helikopter. W styczniu 2019 roku w katastrofie helikoptera zginął argentyński piłkarz Emiliano Sala. Długo nie można go było odnaleźć, wielu jego przyjaciół łożyło pieniądze na prywatne poszukiwania. Ocampos przeznaczył na ten cel 11 tysięcy euro, co było trzecim największym datkiem; hojniejsi okazali się tylko Kylian Mbappe (30 tysięcy) i Adrien Rabiot (25 tysięcy). Oprócz Lucasa, dorzucili się jeszcze tylko dwaj inni futboliści z Argentyny.

Italia. Sezon 2016-17 spędził na wypożyczeniach w Serie A: jesień w Genoi, wiosnę w Milanie. Na początku się nim zachwycono, potem zaś skreślono. Czy nie przypomina to losów Krzysztofa Piątka? 

Julen Lopetegui. Zapytany jesienią o Ocamposa, który zanotował bardzo udany start, powiedział tajemniczo: – W sporcie nie jest najważniejsze to, co zrobiłeś, lecz to, co masz jeszcze do zrobienia. 

Liga Europy. W jesiennej fazie tej imprezy wystąpił tylko w jednym meczu, ostatnim, z APOEL Nikozja. Lopetegui z uwagi na niską klasę rywali oszczędzał siły swych najlepszych zawodników na mecze ligowe. 

Majo Berbeito, żona zawodnika Sevilli. Piękna kobieta, modelka, która lubi się zmysłowo wyginać. Nazywana przez miłośników swej urody – a na Instagramie ma pięciocyfrową liczbę followersów – królową selfie, gdyż jako fotografowi najbardziej ufa samej sobie. Promuje też męża, na połowie zdjęć widnieje on, czasami z nią, czasami sam. Gdy przeszedł do Sevilli, natychmiast sfotografowała się w obcisłej koszulce tego klubu z nazwiskiem Ocampos na plecach. 

Napastnik. Do siedemnastego roku życia Lucas grał jako atakujący. Na skrzydło przestawił go trener reprezentacji Argentyny do lat 17, mistrz świata z 1986 roku, Oscar Garre. – Moim zdaniem umieszczony między stoperami rywala tracił dużo ze swej wartości. Mimo masywnej budowy jego atutami zawsze były szybkość, dynamika, drybling – tłumaczył po latach.

Olympique Marsylia. – Przeżyłem w tym klubie i w tym mieście wspaniałe czasy, których nigdy nie zapomnę. Było mi trudno podjąć decyzję o przeprowadzce do Hiszpanii, bo moje córki spędziły w Marsylii całe dzieciństwo, a żona znalazła przyjaciół. Jeszcze na pokładzie samolotu Majo mówiła mi, że będzie za tym miastem bardzo tęskniła. Ale Sewilla także okazała się pod każdym względem cudowna – opowiada zawodnik. OM w 2015 roku wykupiło go z Monaco za 7,5 miliona euro. 

Prieto Iglesias. Hiszpański sędzia, który załatwił Ocamposowi trzytygodniowe ligowe wakacje. Prowadząc mecz Sevilli z Realem Valladolid 24 listopada pokazał Argentyńczykowi w ostatniej minucie gry drugą żółtą kartkę. Ten rzucił w kierunku sędziego kilka słów, a obdarzony dobrym słuchem pan Prieto wyłuskał spośród nich jedno: caradura (podlec, bezczelny typ). Użycie tego wyrażenia kosztowało zawodnika trzy mecze dyskwalifikacji.

Quilmes. Zaczynał karierę w klubiku z rodzinnego miasta Estrella del Dorado, potem przez chwilę był w pierwszoligowym Quilmes AC, skąd jednak szybko poszedł do River. Z Quilmes pochodzi bardzo wielu znakomitych argentyńskich futbolistów, między innymi Kun Aguero i bracia Milito. 

River Plate. Lucas jest w zasadzie wychowankiem tego klubu i jego zagorzałym fanem. Natomiast Mojo Berbeito pochodzi z rodziny tradycyjnie kibicującej Boca Juniors i sama też oczywiście należy do jego zwolenników. Swego czasu wielką karierę w Argentynie zrobiło zdjęcie, na którym małżonkowie całują się ubrani – on w koszulkę River, a ona Boca. 

Sevilla. Kupiła go latem 2019 roku z OM płacąc 15 milionów euro. Zawodnik podpisał kontrakt do 2024 roku, z klauzulą odejścia ustaloną na 70 milionów euro. Być może Monchiego zadowoli latem 2020 roku połowa tej kwoty, choć raczej będzie dążył do uzyskania za zawodnika około 50 milionów. 

Tata. Jorge Ocampos pełni rolę opiekuna i rzecznika prasowego syna, a ma także wiele do powiedzenia w kwestii transferów. To zresztą bardzo częsta praktyka w Ameryce Południowej. Czasami są z tymi ojcami kłopoty. Tak było z panem Jorge w 2011 roku, gdy trener Garre chciał Lucasowi zmienić pozycję (patrz: N). Otóż tata zawodnika się temu sprzeciwił mówiąc, że syn musi grać w ataku, a poparł go też agent zawodnika. Mówi Garre: – Zapytałem pana Ocamposa, czym się zajmuje zawodowo. Odparł, że jest murarzem. Więc ja mu na to, by dobrze budował domy, a agent by dobrze chłopaka sprzedawał, a mnie niech zostawią decyzje czysto sportowe…

Wygląd. Sergio Reguilon, obrońca Sevilli, zapytany o kolegę z zespołu najbardziej dbającego o wygląd zewnętrzny, powiedział, że zdecydowanie jest to Ocampos, który zawsze po meczu bardzo długo układa fryzurę. Przed meczem zresztą też. 

Zazdrość. Gdy w listopadzie 2019 roku Lucas był z reprezentacją w Arabii Saudyjskiej, jego żona wrzuciła na Instagrama jedną ze swoich słynnych fotografii, na której widniała spowita bodaj tylko w getry i argentyńską flagę. „Boże, a ja tak daleko” – napisał w komentarzu zawodnik.

TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (nr 8/2020)

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024