Legia Warszawa potwierdziła w piątek oficjalnie, że wraz z końcem tego roku z klubem pożegna się Guilherme. Brazylijczyk nie zdecydował się na przedłużenie swojego kontraktu i w styczniu będzie mógł zmienić otoczenie na zasadzie wolnego transferu.
Guilherme pożegnał się z kibicami Legii Warszawa (fot. Cezary Musiał)
Sam zainteresowany skierował na pożegnanie kilka słów do kibiców Legii, podziękował im za wsparcie i obiecał, że już do końca życia będzie trzymał kciuki za stołeczny klub.
– Jestem tutaj od czterech lat, mam wiele historii z związanych z tym klubem, wiele dobrych momentów, ale rozmawiając z rodziną oraz z ludźmi, którzy mnie otaczają, zdecydowałem, że chciałbym spróbować czegoś nowego. Mam 26 lat i nie mam europejskiego paszportu, dlatego ciężko dostać mi się do rozgrywek, w których myślę, że mógłbym sobie poradzić – wyznał Guilherme.
Brazylijczyk zdradził, że Legia praktycznie do ostatniej chwili walczyła o jego zatrzymanie przy Łazienkowskiej, ale ostatecznie ich misja zakończyła się fiaskiem. – Chciałbym podziękować przede wszystkim prezesowi Mioduskiemu oraz Ivanowi Kepciji i trenerowi. Ci dwaj faceci byli niesamowici. Nie znamy się długo, ale nawiązaliśmy fantastyczną więź. To oni mocno walczyli, bym został w Legii. Zrobili wiele, by mnie tu zatrzymać – dodał.
– Dziękuję Polsce, dziękuję Warszawie, dziękuje Legii. Ten kraj, to miasto i ten klub zostaną w moim sercu na całe życie. I niezależnie od tego w jakim będę kraju, w Brazylii, gdziekolwiek, będę kibicował Legii przez całe życie. Chciałbym zaprosić wszystkich kibiców, by przyszli na stadion w dwóch ostatnich domowych meczach w lidze. Wciąż walczymy o pierwsze miejsce i obiecuję Legii, wam oraz wszystkim kibicom, że do końca grudnia będę na grał na wysokim poziomie – zakończył.
W obecnym sezonie 26-latek wystąpił na wszystkich frontach w dziewiętnastu spotkaniach. W tym czasie udało mu się strzelić trzy gole i zapisać na swoim koncie dwie asysty.