Grzyb: Po ochłonięciu, docenia się nasz sukces
Po niezwykle krótkiej letniej przerwie piłkarze Jagiellonii Białystok wrócili do treningów. Rafał Grzyb zapewnia jednak, że przez niespełna dwa tygodnie zdołał wypocząć.
W najbliższym sezonie Grzyb powinien rozegrać 300. mecz w ekstraklasie (fot. Łukasz Skwiot)
4 czerwca Jagiellonia zagrał ostatni mecz sezonu 2016/2017, a już 16 dnia tego samego miesiąca rozpoczęła przygotowania do nowych rozgrywek. Czy tak krótka przerwa pozwoli zebrać siły na kolejne wyczerpujące miesiące? – Jeśli ktoś potrafi odpoczywać, to i zdołał przez te kilkanaście dni wypocząć. Na pewno nie był to okres, w którym można było całkowicie zapomnieć o piłce nożnej, bo przed nami przygotowania i start w Lidze Europy – uważa Rafał Grzyb cytowany przez oficjalną stronę internetową podlaskiego klubu.
Nie wiadomo jeszcze z kim białostoczanie zagrają w eliminacjach Ligi Europy, ale z całą pewnością woleliby mierzyć się w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. W ostatnim meczu sezonu musieliby jednak wygrać z Lechem Poznań, a zremisowali 2:2. – Jak już głowy ochłonęły, to każdy zdaje sobie sprawę, że jest to duży sukces dla naszego klubu – twierdzi Grzyb, który zauważa także, iż trzecia bramka zdobyta przez piłkarzy Lecha sprawiłaby, że Jagiellonia spadłaby na czwarte miejsce w tabeli i nie awansowała do europejskich pucharów.
Jagiellonia w piątek wróciła do treningów po letniej przerwie. Zajęcia po raz pierwszy prowadził nowy trener, Ireneusz Mamrot, jednak były to na razie dość lekkie treningi.
Rafał Grzyb w Jagiellonii gra od siedmiu i pół roku, a przed trzema miesiącami przedłużył umowę, która teraz obowiązuje do 2019 roku. W ubiegłym sezonie rozegrał 32 mecze i strzelił jednego gola w Lotto Ekstraklasie. Ogólnie w tych rozgrywkach wystąpił już 289 razy.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: jagiellonia.pl