Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Grobowe nastroje w Bielsku-Białej

Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała wrócili pod Klimczok w minorowych nastrojach. Górale zostali w sobotę rozbici na wyjeździe przez Lechię Gdańsk (0:5) i nic dziwnego, że atmosfera w klubie jest grobowa.
Ostry komentarz Podolińskiego po meczu z Gdańsku – KLIKNIJ!

– Nie mam innego słowa niż dramat… – powiedział Mateusz Szczepaniak. – Gra nam się nie układała i myślę że po części czerwone kartki były tego konsekwencją. Lechia przejęła inicjatywę od początku i długie piłki które były grane w moim kierunku były spowodowane tym, że pozwoliliśmy Lechii rozgrywać akcje od tyłu – dodał.

Górale nie zamierzają jednak rozpamiętywać tego, co wydarzyło się w Gdańsku i w kolejnym meczu będą chcieli się zrehabilitować. – Jest już jednak po meczu, trzeba się wziąć do roboty. Każdy mecz będzie ciężki, nie tylko z Lechem czy Wisłą. Musimy zrobić wszystko żeby zająć wysokie miejsce na koniec tej rundy. Każdy będzie dawał z siebie 100 procent – to możemy obiecać – zakończył Szczepaniak.

Wtórował mu nowy zawodnik Podbeskidzia Paweł Tarnowski, dla którego mecz z Lechią był okazją do debiutu w barwach Górali. – Ciężko w takim meczu się wchodzi i debiutuje w Podbeskidziu. Cóż można powiedzieć – grając w ośmiu w polu ciężko wyprowadzić choćby jakieś skuteczne kontrataki czy wykreować sytuacje – wyznał.

gar, PiłkaNożna.pl
źr. tspbb.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024