Grad bramek na zapleczu Ekstraklasy
Dotychczas
rozegrane sobotnie mecze na zapleczu PKO BP Ekstraklasy obfitowały w
gole. Zwycięstwa na swoich stadionach odniosły drużyny Chrobrego
Głogów, GKS Jastrzębie oraz Miedzi Legnica.
Po spotkaniu z Chojniczanką trener Dominik Nowak ma powody do zadowolenia (foto: Łukasz Skwiot)
Aż
sześć bramek padło w Głogowie, gdzie Chrobry pokonał 5:1 GKS
Tychy. Bohaterem meczu został napastnik Mikołaj Lebedyński, który
zdobył dwie bramki dla zespołu gospodarzy. Poza nim na listę
strzelców w głogowskiej ekipie wpisali się Robert Mandrysz, Michał
Michalec i Krzysztof Kubica. Resztki honoru GKS uratował Mateusz
Piątkowski.
Drużyna
prowadzona przez trenera Ryszarda Tarasiewicza pogrąża się w
kryzysie. GKS nie wygrał w lidze od 9 listopada ubiegłego roku!
Aspirujący
do awansu Radomiak doznał już drugiej porażki w rundzie wiosennej.
Radomski zespół wrócił bez punktów z Jastrzębia Zdroju, chociaż
prowadził już 2:0 po dwóch trafieniach Patryka Mikity. Gospodarze
jednak rozegrali świetnie końcówkę: bramki Marka Mroza, Kamila
Jadacha oraz Farida Aliego zdobyte w ostatnim kwadransie zapewniły
GKS trzy punkty.
Najwięcej
goli obejrzeli kibice w Legnicy. Miedź nie
rezygnuje z walki o powrót do Ekstraklasy, co potwierdziło starcie
z Chojniczanką. Do wygranej 5:2 gospodarzy poprowadzili Hiszpanie:
Marquitos, Omar Santana i Joan Roman zdobyli łącznie aż cztery
bramki. Jedno trafienie dołożył wypożyczony z warszawskiej Legii
Kacper Kostorz.
kwit,
PiłkaNożna.pl