Gorzki finisz roku w wykonaniu Lecha
Niewielu drużynom PKO BP Ekstraklasy zimowa przerwa przyda się równie bardzo, co Lechowi Poznań. Drużynę ze stolicy Wielkopolski dopadł marazm, a jego ostatnim akcentem była dzisiejsza porażka z Wisłą Kraków.
Dariusz Żuraw ma spory materiał do analizy. (fot. FotoPyK)
Okres jesienno-zimowy był dla Kolejorza słodko-gorzki. Z jednej strony lechici zagrali w fazie grupowej Ligi Europy. Z drugiej, na arenie międzynarodowej zaprezentowali się bardzo słabo, a na krajowym podwórku zaliczyły falstart, w wyniku którego do dzisiejszego spotkania przystępowali z miejsca numer osiem.
Mimo nie najwyższej dyspozycji, gospodarze byli faworytem potyczki z Białą Gwiazdą. Ta nie wygrała meczu od 24 października i zawisła tuż nad strefą spadkową.
Spotkanie wyglądało tak, jak można się było spodziewać. Lech prowadził grę, długo utrzymywał się przy piłce i wyprowadzał atak za atakiem. Wynik otworzyła jednak Wisła. Drugi celny strzał gości – autorstwa Jakuba Błaszczykowskiego – znalazł drogę do siatki w 68. minucie.
Były kapitan reprezentacji Polski zapewnił tym samym swojemu zespołowi triumf. Lech walczy z marazmem. Komu jak komu, ale jemu zbliżająca się przerwa powinna dobrze zrobić
sar, PiłkaNożna.pl