Górnik Łęczna w trudnej sytuacji
Koniec sezonu dla Górnika Łęczna nie jest łatwy. Dzisiaj zespół prowadzony przez Franciszka Smudę zagrał na własnym terenie z najlepszą drużyną w grupie spadkowej – Zagłębiem Lubin.
Przed dzisiejszym meczem Górnik Łęczna zajmował ostatnią bezpieczną lokatę w ligowej tabeli. Jednak zespół Smudy miał zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową, więc na dwie kolejki przed końcem sezonu nie mógł być niczego pewien.
Na pierwszego gola w tym spotkaniu musieliśmy zaczekać do 16 minuty. To wtedy kibice zgromadzeni na stadionie w Łęcznej mieli powody do radości. Gerson wykorzystał podanie od Leandro i oddał sprytne uderzenie piętą otwierając wynik sobotniego meczu.
W końcówce pierwszej połowy meczu Zagłębie przejęło inicjatywę. Ostatecznie to się opłaciło, bo w 40. minucie Jakub Tosik doprowadził do wyrównania po atomowym uderzeniu wykorzystując podanie Filipa Starzyńskiego. 1:1 po 45 minutach gry.
W drugiej części gry to oczywiście Górnik miał przewagę, gdyż gospodarzom znacznie bardziej potrzebne były punkty. Jednak groźne sytuacje stwarzali sobie również goście, a jedną z nich zmarnował Arkadiusz Woźniak nie wykorzystując sytuacji sam na sam.
W drugiej odsłonie meczu w końcu obejrzeliśmy gola, a miało to miejsce w 88. minucie. Ponownie nieskutecznością „popisał się” Woźniak nie wykorzystując rzutu karnego, ale dobita Adama Buksy była już bezbłędna.
Ostatecznie komplet punktów zainkasowało Zagłębie wygrywając 3:1, gdyż w końcówce na listę strzelców wpisał się Jarosław Kubicki. Górnik musi walczyć o utrzymanie również w ostatniej kolejce tego sezonu. Zespół z Łęcznej zmierzy się z Ruchem Chorzów.
gmar, PilkaNozna.pl