Przejdź do treści
Górnik Łęczna pożegnał się z Lotto Ekstraklasą!

Polska Ekstraklasa

Górnik Łęczna pożegnał się z Lotto Ekstraklasą!

Górnik Łęczna nie zagra w przyszłym sezonie w Lotto Ekstraklasie. W ostatnim meczu rozgrywek 2016/17 drużyna prowadzona przez trenera Franciszka Smudę zremisowała 2:2 z Ruch Chorzów na wyjeździe. Taki wynik, przy jednoczesnym zwycięstwie Arki Gdynia z Zagłębiem Lubin, sprawił, że zespół z Lubelszczyzny spadł z ligi.

Trenerowi Smudzie nie udało się utrzymać Górnika Łęczna w Lotto Ekstraklasie

Do piątkowego spotkania w Chorzowie zespół Górnika Łęczna przystępował w nadziejami na utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. Drużyna z Lubelszczyzny musiała wygrać z Ruchem i jednocześnie liczyć na to, że w rozgrywanym w tym samym czasie meczu w Lubinie Arka Gdynia nie pokona Zagłębia.

Od początku meczu ton grze nadawali gospodarze. To Ruch sprawiał lepsze wrażenie, dłużej utrzymywał się przy piłce i wydawało się, że to Niebiescy jako pierwsi zdobędą bramkę.

Tymczasem to Górnik Łęczna otworzył wynik rywalizacji. W 16. minucie gry Javi Hernandez znakomicie podał w kierunku Bartosza Śpiączki, ten w polu karnym poradził sobie z Michałem Helikiem i niczym rasowy snajper posłał piłkę obok bramkarza. Dla napastnika Górnika był to już 11. gol w Lotto Ekstraklasie w tym sezonie.

Jeszcze przed przerwą zespół trenera Franciszka Smudy podwyższył prowadzenie. Peruwiański pomocnik Josimar Atoche dobrze podał piłkę do Hernandeza, a ten rozszerzył grę do ustawionego bliżej prawej strony boiska Grzegorza Bonina. Doświadczony skrzydłowy oddał strzał z dystansu, ale piłkę zdołał odbić Libor Hrdlicka. Przy dobitce Piotra Grzelczaka słowacki bramkarz Ruchu nie miał już jednak nic do powiedzenia.

Podczas drugiej połowy w Chorzowie doszło do wydarzeń niemających nic wspólnego ze sportem. W 69. minucie zmagań sędzia Jarosław Przybył musiał przerwać mecz: powodem były ekscesy na trybunach oraz race rzucane na płytę boiska przez miejscowych kibiców. Piłkarze pospiesznie opuścili murawę, udając się do tunelu.

Po 20 minutach przerwy zawodnicy obu drużyn wrócili na boisko, a gra została wznowiona.

Przymusowa pauza podziałała pozytywnie na ekipę gospodarzy. W 13. minucie doliczonego czasu gry kontaktową bramkę dla Ruchu zdobył łotewski napastnik Eduards Visnakovs. Cztery minuty później był już remis: tym razem strzegącego bramki Górnika Wojciecha Małeckiego zaskoczył Michał Koj.

Ostatecznie Górnik podzielił się punktami z Ruchem. Meczem w Chorzowie obie drużyny pożegnały się z Lotto Ekstraklasą. W sezonie 2017/18 na najwyższym szczeblu rozgrywek zagra natomiast Arka Gdynia, która zwyciężyła 3:1 z Zagłębiem Lubin na wyjeździe.

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024