Przejdź do treści
Górnik bez szans w starciu z Zagłębiem

Polska Ekstraklasa

Górnik bez szans w starciu z Zagłębiem

Piłkarze Zagłębia Lubin rozpoczęli rundę wiosenną od bardzo mocnego uderzenia. Podopieczni Oresta Lenczyka rozbili przed własną publicznością Górnika Zabrze 3:0 i dali jasny sygnał, że nie złożyli jeszcze broni w walce o czołową ósemkę ligi.

David Abwo był jednym z bohaterów starcia z Górnikiem

Komplet wyników i aktualna tabela T-Mobile Ekstraklasy – KLIKNIJ!

Gospodarze od pierwszego gwizdka ruszyli do ataków i było u nich widać zdecydowanie większą kulturę w grze. Już w 14. minucie przewaga Miedziowych została zamieniona na gola. Arkadiusz Piech ładnie wypuścił Davida Abwo, a ten technicznym strzałem nad bramkarzem posłał piłkę do bramki. Nie popisali się w tej sytuacji obrońcy Górnika – Antoni Łukasiewicz i Błażej Augustyn.

Jak się jednak okazało, bierna postawa defensorów była zdecydowanie najmniejszym problemem zabrzan. W 20. minucie na strzał z dystansu zdecydował się bowiem Adrian Błąd. Uderzenie nie było mocne, praktycznie w środek bramki. Cóż jednak z tego skoro Norbert Witkowski miał „dziurawe ręce” i przepuścił ten strzał do siatki. Ogromy błąd bramkarza Górnika, który do złudzenia przypominał pomyłki byłego już golkipera Miedziowych Michała Gliwy. Cóż, jak widać jego duch nadal unosi się nad stadionem Zagłębia.

Goście nie zdołali się jeszcze otrząsnąć po stracie drugiego gola, a już było po wszystkim, bowiem Górnik przegrywał z Zagłębiem 0:3. Kolejna niepotrzebna strata, Aleksander Kwiek odnalazł się na prawym skrzydle i wyłożył piłkę do Abwo. Ten co prawda na raty, ale ostatecznie pokonał Witkowskiego. Po raz kolejny nie popisali się obrońcy Górnika i bramkarza zabrzan.

W drugiej części gry Zagłębie miało okazje na to, by jeszcze bardziej pognębić gości. Szansę ku temu miał Arkadiusz Piech, który po kolejny błędzie defensywy rywali znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale nie wytrzymać ciśnienia i uderzył niczym amator. Zdarza się najlepszym, a Górnik mógł mówić o wielkim szczęściu, że nie przegrywał już 0:4.

Gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i praktycznie w niczym nie przypominali zespołu, który jesienią zbierał cięgi od rywali. Dobra gra Miedziowych to jedno, a kiepska postawa Górnika to jednak całkiem inna sprawa. Podopieczni Ryszarda Wieczorka zagrali tragicznie, szczególnie w obronie, a ilością strat popełnionych przez zabrzan można by obdzielić kilka spotkań.

GG, PilkaNożna.pl
foto: Łukasz Skwiot

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024