Przejdź do treści
Gol Milika nie pomógł. Inter pokonał Napoli

Ligi w Europie Serie A

Gol Milika nie pomógł. Inter pokonał Napoli

Inter Mediolan wrócił na fotel lidera Serie A. Nerazurrich pokonali na wyjeździe SSC Napoli (3:1). Jedynego gola dla gospodarzy strzelił Arkadiusz Milik, ale jak się później okazało, było to trafienie na otarcie łez.


Milik strzelił gola, ale Napoli nie zdobyło ani jednego punktu (fot. Reuters)


W normalnych warunkach spotkanie pod Wezuwiuszem byłoby uznane za hit kolejki w lidze włoskiej, ale ten sezon do normalnych na pewno nie może być zaliczany. Wszystko z powodu bardzo słabej postawy piłkarzy z Neapolu, którzy zawodzą na całej linii i mogą mieć poważny problem z tym, by zająć miejsce w czołowej „czwórce”, które jest przecież premiowane grą w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

Jeśli zaś chodzi o Inter, to ten idzie łeb w łeb z Juventusem w wyścigu po mistrzostwo kraju i ewentualne zwycięstwo w delegacji z takimi rywalem jak Napoli na pewno dodałoby podopiecznym Antonio Conte wiatru w żagle przed drugą częścią sezonu.

W pierwszym składzie Azzurich znalazło się miejsce dla Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego, jednak niewiele brakowało, by już po zaledwie dwóch minutach znaleźli się oni pod kreską. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się bowiem znajdujący się w bardzo dobrej dyspozycji Romelu Lukaku, który minął Alexa Mereta, ale nie zdołał skierować futbolówki do siatki. Nawet jednak gdyby ta sztuka mu się udała, to gol i tak nie zostałby uznany, ponieważ Belg został wcześniej złapany na pozycji spalonej.


Co się jednak odwlecze, to nie uciecze, jak głosi słynne porzekadło i dokładnie tak było w przypadku Lukaku. Po błędzie graczy Napoli, snajper Interu przejął piłkę na połowie Napoli i popędził na bramkę. Jak się okazało, Belg po przebiegnięciu z futbolówką kilkudziesięciu metrów zdołał jeszcze oddać celny strzał, a piłka po odbiciu się od słupka wpadła do siatki. W pełni zasłużony gol gości. 

Inter kontrolował przebieg wydarzeń i w 34. minucie udało się mu podwyższyć wynik. Kolejny raz na bramkę Napoli uderzał Lukaku, jednak piłka nie wpadłaby do siatki, gdyby nie fatalna interwencja Mereta, który po prostu nie był w stanie poprawnie zainterweniować. 

Wydawało się, że po drugim golu gospodarze znajdują się już na łopatkach, jednak… kiedy nikt się tego nie spodziewał, udało się im odpowiedzieć. Po znakomitym dośrodkowaniu Zielińskiego w pole karne i odegraniu Jose Callejona, piłkę do siatki z najbliższej odległości skierował Arkadiusz Milik. Dla reprezentanta Polski było to siódme trafienie w tym sezonie. 





Jeśli piłkarze Gennaro Gattuso chcieli się po przerwie rzucić na rywala i doprowadzić do wyrównania, to ich zapał został mocno ostudzony w 62. minucie. Po dobrej wrzutce przed bramkę i błędzie obrońcy, który nie był w stanie skutecznie wybić piłki, a z takie prezentu skorzystał Lautaro Martinez, który zachował najwięcej zimnej krwi i tylko dołożył stopę, zdobywając trzeciego gola dla gości z Mediolanu.

Wynik ostatecznie zmianie już nie uległ i po końcowym gwizdku ze zwycięstwa mogli się cieszyć goście. Obaj reprezentanci Polski przebywali na boisku od początku do końca.




gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024