Głupota Dossy Juniora. Portugalczyk o mało nie złamał nogi Łukasikowi!
W poniedziałek okazało się, że Daniel Łukasik nie poleci z resztą zespołu na Wyspy na mecz z New Saints, ponieważ złapał kontuzję na jednym z treningów. Jak się jednak okazuje, kontuzja sama się do Łukasika nie przyplątała. Sprawcą nieszczęścia był nowy nabytek Legii, Dossa Junior.
Portugalczyk w jednej z akcji stracił rozum i wyprostowaną nogą z całym impetem wszedł w piszczel Łukasika. Polak padł na murawę jak rażony piorunem, sytuacja wyglądała tragicznie. Pomocnik od razu udał się do szpitala na badania, natomiast obrońcy strasznie dostało się nie tylko od sztabu trenerskiego, ale również od samych piłkarzy. Początkowo były obawy, że coś poważnego stało się z kolanem Polaka, ale Łukasik rozwiewa najczarniejsze chmury.
– Wszystko wskazuje na to, że z kolanem wszystko jest w porządku. Badania wykazały mocne naciągnięcie mięśnia czworogłowego uda. Sprawdziła się optymistyczna wersja klubowych lekarzy. Wstępna diagnoza jest taka, że będę pauzował cztery tygodnie – stwierdził zawodnik.
Najgorsze dla samego piłkarza są dwie rzeczy. Tuż przed wylotem do Walii zapowiadało się na to, że mimo niższej formy dostanie od trenera szansę od pierwszej minuty. Co jednak gorsze dla kontuzjowanego zawodnika, nieaktualny wydaje się także transfer do zachodniego klubu. Kilka ciekawych firm interesowało się polskim pomocnikiem, ale w obliczu urazu temat automatycznie stracił na ważności.
Łukasik będzie pauzował około 4 tygodnie, więc na pewno straci dwa mecze w eliminacjach Ligi Mistrzów (mecz i rewanż z New Saints) oraz 3-4 spotkania ligowe.
pka, Piłka Nożna
źródło: Przegląd Sportowy