GŁODNI I RANNI
Przed półfinałami Copa Libertadores kibice spoza Brazylii byli pełni wiary, że po raz pierwszy od 2018 roku w finale nie znajdzie się przedstawiciel Kraju Kawy. Tymczasem Atletico Mineiro pewnie poradziło sobie z CA River Plate, zaś Botafogo FR wyeliminowało CA Penarol.
Maciej Kanczak
Zatem po raz szósty z rzędu przedstawiciel Campeonato Brasileiro Serie A zagra o Puchar Wyzwolicieli. Po raz czwarty w ostatnich sześciu latach finał będzie również wewnętrzną sprawą klubów brazylijskich. Nastroje w obu zespołach przed decydującym starciem na Estadio Monumental w Buenos Aires są jednak zgoła odmienne.
PAPIEREK LAKMUSOWY
Botafogo zmierza po podwójną koronę. Cztery kolejki przed końcem rozgrywek ma dwa punkty przewagi nad SE Palmeiras. W poprzednim sezonie czarno-biali w spektakularny sposób zaprzepaścili szansę na pierwsze od 1995 roku mistrzostwo Brazylii, trwoniąc 13-punktową przewagę. W historii ligi brazylijskiej żaden zespół nie zmarnował aż tak okazałej zaliczki. Teraz jednak Fogo zdaje się być dojrzalsze i mądrzejsze o wydarzenia z poprzedniego roku, z powodzeniem radząc sobie na dwóch frontach.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024