GKS Jastrzębie chce sprawić psikusa
Piłkarze GKS Jastrzębie odnieśli w weekend trzecie zwycięstwo z rzędu i w trzecim kolejnym spotkaniu nie stracili gola. Drużyna Jarosława Skrobacza dogoniła czołówkę i traci do lidera już tylko cztery punkty.
Początek sezonu w wykonaniu jastrzębian był średni. Po ośmiu kolejkach GKS miał na koncie aż pięć remisów. – Chcieliśmy jak najszybciej wyjść z tej serii podziału punktów, żeby nie powtórzyła się sytuacja sprzed kilku miesięcy, kiedy Bytovia remisowała co drugi mecz i spadła z ligi – mówi specjalnie dla „PN” Dominik Kulawiak, obrońca drużyny z Jastrzębia.
Przełom września i października nie był udany w wykonaniu drużyny Skrobacza. Jastrzębianie przegrali ze Stalą Mielec i Chojniczanką – oba spotkania po 1:3. Później jednak przyszła dwutygodniowa przerwa, ponieważ przełożono spotkanie z Wigrami Suwałki z uwagi na zgrupowania reprezentacji i powołania zawodników z Suwałk.
Przerwa okazała się zbawienna dla Jastrzębia. Po dwutygodniowej pauzie GKS wygrał wszystkie trzy mecze i co ważne, wszystkie do zera. – Mieliśmy czas, aby popracować nad grą defensywną. Mogliśmy poprawić przesuwanie i organizację w obronie. Wcześniej zdarzały się czasami proste indywidualne błędy. Trener wielokrotnie nam powtarzał, abyśmy byli cały czas skoncentrowani i realizowali swoje założenia.
Praca podczas przerwy reprezentacyjnej przyniosła efekty. Trzy mecze, trzy zwycięstwa do zera – takiej serii jastrzębianie w tym sezonie jeszcze nie mieli. We wcześniejszych 12. kolejkach GKS zanotował również trzy czyste konta.
Seria trzech zwycięstw szybko przełożyła się na awans do czołówki. GKS zajmuje obecnie czwarte miejsce i dołączył do grona zespołów, które walczą o awans. – Robimy spokojnie swoje. W szatni padło już słowo awans, bo przecież fajnie byłoby zrobić psikusa tym teoretycznie mocniejszym rywalom. Na razie jednak robimy swoje. Chcemy podtrzymać obecną serię i realizować swoje założenia. Lubimy grać z zespołami, które prezentują otwarty futbol i nie stawiają autobusu w swoim polu karnym. Sami też nie murujemy swojej bramki, tylko chcemy grać w piłkę.
W poprzednim sezonie jastrzębianie zajęli piąte miejsce na koniec rozgrywek. Jeśli w bieżących rozgrywkach sytuacja się powtórzy, wówczas będą walczyli o awans do Ekstraklasy poprzez play-offy. – To rozwiązanie podnosi atrakcyjność ligi, bo nawet zespół z szóstego miejsca może awansować. Myślę, że w naszym przypadku miejsce w pierwszej szóstce jest jak najbardziej realne – przyznał Kulawiak.
pgol, PilkaNozna.pl