Fortuna 1. Liga: Tyszanie znowu to zrobili
Kolejny mecz i kolejny dreszczowiec. GKS Tychy dwukrotnie wychodził na prowadzenie podczas starcia z GKS-em Jastrzębie, ale rywal za każdym razem był w stanie doprowadzać do wyrównania. Efekt? Spotkanie zakończyło się remisem (2:2).
Tyszanom znowu komplet punktów wymknął się z rąk (fot. Łukasz Skwiot)
Kibice w Tychach są już przyzwyczajeni do tego, że ich piłkarze gwarantują im w tym sezonie spore emocje, szczególnie podczas meczów na własnym boisku. Tak było m.in. podczas starć z Olimpią Grudziądz (2:3) czy Radomiakiem Radom (2:2). Wszystkie z nich miały wspólny mianownik. GKS prowadził, by ostatecznie trwonić przewagę i tracić punkty.
Dokładnie tak samo było w sobotni wieczór, kiedy to przy ul. Edukacji stawili się piłkarze z Jastrzębia. Tyszanie chcieli pokonać rywala, z którym przegrali w sierpniu i od początku ruszyli do ataków. Efekt był taki, że już w 11. minucie udało się im wyjść na prowadzenie za sprawą trafienia Mateusza Piątkowskiego.
Goście mieli jednak w swoich szeregach Farida Aliego, który przed przerwą doprowadził do wyrównania, a w drugiej połowie był w stanie odpowiedzieć na trafienie Łukasza Grzeszczyka.
Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza próbowali do końca ponownie wyjść na prowadzenie, ale kolejnych goli w Tychach już nie obejrzeliśmy i obie drużyny musiały się podzielić punktami.
Co do oznacza, że GKS-u z Tychów, a co dla tego z Jastrzębia? Oba mają po 29 punktów na swoim koncie i plasują się aktualnie na odpowiednio szóstym i piątym miejscu w tabeli Fortuna 1. Ligi.
***
Co wydarzyło się na innych pierwszoligowych boiskach? Efektowne zwycięstwo odniósł Bruk-Bet Termalica Nieciecza, który rozbił na swoim terenie Chrobrego Głogów (4:0), natomiast Olimpia Grudziądz pokonała Zagłębie Sosnowiec (2:1).
gar, PiłkaNożna.pl