Fortuna 1. Liga: Sandecja pokonała Chrobrego
W jedynym piątkowym meczu Fortuna 1. Ligi. Sandecja Nowy Sącz prowadziła już z Chrobrym Głogów różnicą dwóch bramek, by dać się dogonić rywalowi. Ostatecznie to gospodarze mogli po końcowym gwizdku świętować zwycięstwo (3:2).
Podopieczni Tomasza Kafarskiego byli faworytami do zgarnięcia kompletu punktów i bardzo szybko przeszli do ofensywy, chcąc jak najszybciej wyjść na prowadzenie.
Jak się okazało, miejscowi fani musieli na to czekać zaledwie trzy minuty. Błąd zawodników Chrobrego wykorzystał Damian Chmiel, który uderzył płasko sprzed pola karnego i jak się okazało Michał Szromnik nie zdołał sięgnąć piłki.
Sandecja była zespołem lepszym i jeszcze przed przerwą udokumentowała swoją przewagę drugim trafieniem. Tuż przed końcem pierwszej połowy Thiago obsłużył dokładnym podaniem Kamila Ogorzałę, a ten mając przed sobą jedynie bramkarza nie mógł się pomylić.
Chrobry nie złożył jednak broni i po zmianie stron był w stanie odpowiedzieć. Na kwadrans przed końcem nadzieję kolegom na korzystny rezultat dał Oliver Praznovsky, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową skierował piłkę do siatki i zafundował graczom Sandecji nerwową końcówkę.
Zaskoczeni gospodarze nie byli w stanie zareagować i zostali za to skarceni. W 80. minucie walkę o górną piłkę wygrał Michał Ilków-Gołąb i bezpiecznego prowadzenia Sandecji niespodziewanie zrobił się remis.
Ostatnie słowo należało ostatecznie go miejscowej drużyny, a konkretnie do… Praznovsky’ego, który w końcówce niefortunnie interweniował przed własną bramką i zdobył gola samobójczego. Jak się okazało, przesądziło to o przegranej Chrobrego i pełnej puli dla Sandecji.
gar, PiłkaNożna.pl