Fortuna 1 Liga: Odra ucieka przed strefą spadkową
Aż cztery gole mogli podziwiać kibice, którzy piątkowe popołudnie zdecydowali się spędzić z zawodnikami Zagłębia Sosnowiec i Odry Opole. Bardziej zadowoleni mogą być sympatycy drugiej z drużyn.
1:1. Takim wynikiem zakończyło się wrześniowe spotkanie obu zespołów. Dzisiaj na lepszy wynik szczególnie mocno liczyli goście, którzy przed rozpoczęciem meczu znajdowali się w strefie spadkowej.
Pozytywnym omenem były dla nich ich ostatnie poczynania. Podopieczni Dietmara Brehmera wygrali z Wartą Poznań i Chrobrym Głogów, a do tego zremisowali z Sandecją Nowy Sącz. Problem tkwił w tym, że Zagłębie również nie próżnowało. Zawodnicy Krzysztofa Dębka podzielili się punktami z Radomiakiem Radom i pokonali GKS Jastrzębie.
Dzisiejsze starcie zdecydowanie lepiej rozpoczęli jednak gracze Odry. Już w 6. minucie do siatki trafił Arkadiusz Piech. Dla 35-latka był to czwarty gol w tym sezonie.
W 55. minucie Piech powinien cieszyć się z dubletu, ale sędzia nie uznał prawidłowo zdobytego gola. Arbiter liniowy zasygnalizował pozycję spaloną, podczas gdy gracz Odry przejął piłkę po złym podaniu obrońcy rywala.
W 62. minucie na 2:0 podwyższył Miłosz Trojak, który skorzystał z podania Krzysztofa Janusa. Chwilę później bramkę kontaktową zdobył Mark Beneta, lecz w 71. minucie do siatki znowu trafił Piech.
Jak się później okazało, był to ostatni akcent bramkowy tego wieczoru na boisku w Sosnowcu. Dzięki wygranej Odra wspięła się na 14. miejsce w tabeli. Zagłębie jest 10.
sar, PiłkaNożna.pl