120 minut i seria rzutów karnych potrzebne były do rozstrzygnięcia finału Euro 2020. Jedenastki lepiej wykonywali Włosi i to oni zostali mistrzami Europy!
Włosi zostali mistrzami Europy. (fot. Reuters)
Ostatni mecz tegorocznego czempionatu miał w teorii wszystko, by być starciem zamkniętym i pozbawionym wielu goli. Zarówno Azzurri, jak i Synowie Albionu należeli przecież do najlepiej broniących uczestników turnieju. Pierwsi zachowali trzy czyste konta, stracili tylko trzy gole i pozwalali rywalom na oddawanie średnio zaledwie 2.3 strzału na mecz. Drudzy zagrali na zero z tyłu pięć razy, stracili jednego gola, a ich przeciwnicy uderzali przeciętnie 2.2 raza na spotkanie. Niski wynik wisiał nad Wembley jak chmura, z której spadnie mały deszcz.
A jednak pierwsza kropla pojawiła się już w 2. minucie. Szybki atak Anglików napędził cofający się do rozegrania Harry Kane, który podał do ustawionego w bocznej strefie Kierana Trippiera. Ten dośrodkował na dalszy słupek, gdzie do piłki dopadł Luke Shaw. Drugi z wahadłowych uderzył od razu, z powietrza, a futbolówka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce. Był to najszybciej zdobyty gol w historii finałów mistrzostw Europy.
Włosi starali się odpowiedzieć, lecz długo jedynym, na co było ich stać, okazywały się strzały z dystansu. Ani Lorenzo Insigne, ani Federico Chiesa nie trafili jednak w światło bramki. Na premierowe celne uderzenie Azzurri poczekali do końcówki pierwszej połowy. Jordan Pickford nie miał problemu ze złapaniem piłki, którą kopnął Marco Verratti.
Anglia grała do przerwy futbol mądry, dojrzały i odpowiedzialny. Taki, jaki powinno się grać w trakcie turniejów i ich finałów.
Po przerwie podopieczni Garetha Southgate’a wszystko to zatracili. Oddali inicjatywę rywalowi, który za sprawą Insigne i Chiesy wyprowadzał atak za atakiem. W 62. minucie mogło się do skończyć golem tego drugiego, ale kapitalną interwencję zaliczył Pickford.
Do wyrównania w 67. minucie doprowadził Leonardo Bonucci, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym Anglików po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wcześniej głową uderzył Verratti, a golkiper Synów Albionu zbił piłkę na słupek.
Kilka chwil później doskonałą okazję miał Domenico Berardi, któremu podawał Bonucci, ale nie trafił do siatki.
W rozstrzygnięciu finału miała pomóc dogrywka. W jej pierwszej części dobrą sytuację wypracował Emerson Palmieri, lecz Federico Bernardeschi nie zdołał dojść do jego dośrodkowania. W drugiej włoski atakujący uderzył silnie z rzutu wolnego, ale Pickford obronił.
Odpowiedź na pytanie, kto zostanie mistrzem Europy, miały dać rzuty karne. W tych lepsi okazali się Włosi, z kapitalnym Gianluigim Donnarummą między słupkami. Italia najlepsza na Starym Kontynencie.
sar, PiłkaNożna.pl