El. MŚ: Belgowie coraz bliżej mistrzostw świata
Reprezentacja Belgii coraz bliżej finałów mistrzostw świata. Piłkarze Roberto Martineza pokonali w piątkowy wieczór Estonię (2:0) i umocnili się na prowadzeniu w swojej grupie eliminacyjnej.
Dries Mertens cały czas w doskonałej formie (fot. Łukasz Skwiot)
Belgowie idą przez eliminacje do mundialu niczym burza i raczej niewielu zakładało, by mieli się oni potknąć podczas spotkania z Estończykami. „Czerwone Diabły” przystąpiły do tego meczu bez swojego lidera i największej gwiazdy Edena Hazarda. Piłkarz Chelsea już w trakcie zgrupowania kadra doznał bardzo poważnej kontuzji stopy, która eliminuje go z gry przynajmniej na osiem tygodni, ale nawet tak duży cios nie wydawał się być dla gości barierą uniemożliwiającą zwycięstwo.
Goście od początku próbowali narzucić przeciwnikowi swoje warunki gry, jednak musiało upłynąć trochę czasu, zanim piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce. W 31. minucie precyzyjnym dośrodkowaniem z prawego skrzydła popisał się Kevin de Bruyne, w bramce gospodarzy błąd popełnił Mihkel Aksalu, a wszystko celnym uderzeniem z kilku metrów wykończył Dries Mertens.
Jakby nieszczęść Estończyków było mało, to jeszcze przed przerwą z boiska wyrzucony został Artjom Dmitrijev, który w brutalny sposób zaatakował nogi Axela Witsela. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i ukarał krewkiego piłkarza czerwoną kartką.
Belgowie grali swoje, jednak nie potrafili udokumentować swojej postawy na boisku zdobyciem drugiego gola. Gospodarze nie istnieli praktycznie na boisku, jednak okopani przed własnym polem karnym dobrze się bronili.
Opór Estończyków udało się ostatecznie przełamać w 87. minucie. Kolejnym dokładnym podaniem popisał się de Bruyne, a wszystko płaskim strzałem z ostrego kąta wykończył Nacer Chadli.
Cały mecz w barwach gospodarzy rozegrał piłkarz Jagiellonii Białystok Konstantin Vassiljev, który pod koniec zawodów był bliski wpisania się na listę strzelców, uderzając w słupek.
***
W równolegle rozegranym spotkaniu grupy H nie zobaczyliśmy goli. Bośnia i Hercegowina zremisowała na swoim stadionie bezbramkowo z Grecją. Taki wynik oznacza, że obie drużyny nadal dzieli w tabeli zaledwie jeden punkt.
gar, PiłkaNożna.pl