El. ME: Szlagier w Holandii nie zawiódł
Dzisiaj w grupie C doszło do prawdziwego starcia gigantów. Reprezentacja Holandii podejmowała Niemców i mecz ten bez wątpienia nie zawiódł.
Dla reprezentacji Niemiec było to pierwsze spotkanie w eliminacjach do mistrzostw Europy. Od razu zatem wyzwanie było ogromne, gdyż naszym zachodnim sąsiadom przyszło mierzyć się z Holandią na wyjeździe.
Ekipa Oranje w pierwszej kolejce eliminacyjnej, również na własnym terenie, grała z Białorusią. Zwycięstwo 4:0 mówi wszystko o przebiegu tamtego meczu.
Dzisiejszy hit spotkań eliminacyjnych był kapitalnym widowiskiem. Początek meczu brutalnie zweryfikował oczekiwania kibiców gospodarzy. Reprezentacja Niemiec na prowadzenie wyszła już w 15. minucie spotkania. Leroy Sane został obsłużony świetnym podaniem i zdobył bramkę na 1:0.
Od tego momentu reprezentacja Holandii zaczęła grać bardzo dobrze i gospodarze mieli swoje okazje. Brakowało jednak jednego – skuteczności. Taką sytuację wykorzystali przyjezdni, którzy w 34. minucie podwyższyli swoje prowadzenie. Serge Gnabry uderzył w samo okienko holenderskiej bramki. 2:0 po 45 minutach gry.
Holandia od samego początku drugiej połowy musiała rzucić się do ataków… i tak też rzeczywiście zrobiła. Już w 48. minucie gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Memphis Depay popisał się świetnym dośrodkowaniem z lewego skrzydła, a piłkę głową do niemieckiej bramki skierował Matthijs de Ligt.
Kilkanaście minut później reprezentacja Holandii doprowadziła do wyrównania. Memphis Depay zachował się kapitalnie oddając błyskawiczne uderzenie, przy którym bramkarz gości nie miał żadnych szans. W 64. minucie mecz rozpoczynał się tak naprawdę od nowa.
Do końca meczu reprezentacja Holandii sprawiała lepsze wrażenie i miała po prostu przewagę optyczną. Niemcy robili wszystko, aby z trudnego terenu wywieźć punkt i momentami bronili się praktycznie całym zespołem. Jednak w samej końcówce to właśnie goście przeprowadzili skuteczną akcję. Po szybkim ataku precyzyjnym uderzeniem popisał się Nico Schulz.
Było to trafienie na wagę trzech punktów dla gości, którzy zwyciężyli 3:2 na bardzo trudnym terenie.
gmar, PilkaNozna.pl