Ekstraklasa oczekuje rekordowych wpływów
Mimo tego, że polskie zespoły po raz kolejny zawiodły na arenie międzynarodowej, nasza liga ma się całkiem nieźle. Spółka Ekstraklasy S.A. poinformowała, że w sezonie 2018-19 oczekuje rekordowych wpływów finansowych.
Ekstraklasa S.A. spodziewa się rekordowych wpływów (fot. Cezary Musiał)
Zgodnie z najnowszymi prognozami spółka, która zarządza najwyższą klasą rozgrywek piłkarskich w naszym kraju, wypracuje aż 190 milionów złotych przychodów! Gdyby taki wynik rzeczywiście udało się osiągnąć, byłby o rekordowy w przypadku polskiego futbolu.
– Prognozowany wzrost przychodów w sezonie 2018-19 to z jednej strony efekt dalszego zwiększenia wpływów z tytułu praw mediowych, głównie międzynarodowych, ale także wynik skutecznej pracy departamentu marketingu i sprzedaży – powiedział Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy S.A.
Na takie, a nie inne wyniki finansowe złożyło się wiele czynników, m.in. przedłużenie współpracy z dotychczasowymi partnerami i pozyskanie nowych. – Nie tylko przedłużyliśmy umowę z naszym Sponsorem Tytularnym – LOTTO, ale także pozyskaliśmy kolejnego potężnego Partnera Głównego – PKO BP. Ponadto, wszystkie umowy obowiązujące do końca sezonu 2017/18 zostały przedłużone na następny okres. W rezultacie Ekstraklasa posiada również liczne grono Partnerów Oficjalnych – dodał Animucki.
Aż 167 milionów ze wspomnianej kwoty zostanie podzielonych między akcjonariuszy, a więc kluby występujące w ekstraklasie i Polski Związek Piłki Nożnej. 155 milionów zostanie rozdysponowanych w formie gotówkowej, natomiast 5 milionów podzieli się w formie barterów.
Władze Ekstraklasy S.A. spodziewają się, że kolejne sezony będą równie udane i pozwolą pobić kolejne rekordy. – Prognozowana na ten rok rekordowa wartość przychodów nie kończy pozytywnego trendu wzrostu naszych wyników. Biorąc pod uwagę toczące się rozmowy dotyczące sprzedaży praw mediowych do pokazywania rozgrywek Ekstraklasy w sezonach 2019-20 oraz 2020-21 spodziewamy się kolejnego skokowego zwiększenia naszych wyników w tych latach – zakończył Animucki, cytowany przez oficjalną stronę ekstraklasy.