Egzamin dojrzałości Śląska i Górnika
Górnik Zabrze jest wiceliderem PKO BP Ekstraklasy. Taki scenariusz każdy kibic drużyny trenera Marcina Brosza wziąłby w ciemno przed sezonem. Zabrzanie jednak mocno rozbudzili apetyty w pierwszych kolejkach, ale w październiku wpadli w lekki kryzys. Czy zwycięstwo nad Wartą Poznań nastawiło zespół na właściwe tory? Wrocław to przecież wyjątkowo niegościnne miasto…
Zabrzanie na początku sezonu demolowali kolejnych rywali. Po kilku spotkaniach przeciwnicy jednak nauczyli się nowej taktyki Górnika, a piłki posyłane za plecy wysoko ustawionych obrońców stały się prawdziwą zmorą. Korzystały z tego: Wisła Kraków, Zagłębie i przede wszystkim Raków, który rozbił zespół Brosza przy Roosvelta.
W tamtym sezonie Górnik miał spory problem z meczami wyjazdowymi. W obecnych rozgrywkach zabrzanie wygrali trzy z czterech spotkań, więc drużyna wyciągnęła mityczne wnioski i punktuje zarówno u siebie jak i w delegacjach. Efektem jest drugie miejsce w lidze i zaledwie trzy punkty straty do Rakowa.
Dzisiejszym rywalem Górnika będzie Śląsk, czyli ekipa, która znakomicie prezentuje się na swoim stadionie, a beznadziejnie wygląda na wyjazdach. Wrocławianie za kadencji Vitezslava Lavicki prezentują dwie twarze – jaką zobaczymy dzisiaj?
Śląsk gra u siebie, więc należy się spodziewać, że zawiesi wysoko poprzeczkę. W końcu Erik Exposito od półtora roku nie strzelił gola w delegacji, a trener Lavicka wystawia go z uporem maniaka w podstawowej jedenastce. Do tego w pełni sił jest już Waldemar Sobota, który powinien wrócić do wyjściowego składu. Od początku sezonu w niezłej dyspozycji są obrońcy: Piotr Celeban, Wojciech Golla czy Dino Stiglec, a do tego solidnie broni Matus Putnocky.
Początek spotkania o 20:00.
pgol, PilkaNozna.pl