„Dziś wiem, że to dla Korony trener na lata”
Zatrudnienie Gino Lettieriego przez Koronę Kielce było szeroko komentowane, a większość obserwatorów podchodziła do takiego ruchu dość sceptycznie. Jak się jednak okazało, włodarze klubu podjęli dobrą decyzję, a we Włochu widzi się obecnie szkoleniowca „Złocisto-krwistych” na długie lata.
Trener na lata? (fot. Łukasz Skwiot)
51-latek zastąpił na stanowisku Macieja Bartoszka, pod którego wodzą Korona spisywała się więcej niż przyzwoicie. Nowy trener nie tylko nie obniżył poziomu, ale udowodnił, że jego zespół może grać jeszcze lepiej. Efekt? Po jesiennych zmaganiach w Lotto Ekstraklasie kielczanie plasują się na siódmej pozycji, a ich strata do prowadzącej w tabeli Legii Warszawa wynosi tylko siedem punktów.
– To była przemyślana decyzja nowych udziałowców. Nawet gdyby pan Bartoszek wywalczył mistrzostwo Polski, to i tak by odszedł, bo postawiliśmy na szkoleniowca, który ma osiągać dobre wyniki dziś i mieć długofalową wizję rozwoju drużyny i całego pionu szkolenia na jutro. Takiego właśnie jak Gino – powiedział Krzysztof Zając, prezes klubu, którego cytuje dziennik „Super Express”.
– To było ryzyko, ale wchodząc do Korony, nastawiliśmy się, że przeprowadzimy zmiany, po których spadnie na nas krytyka. Mieliśmy wytypowanych kilkunastu niemieckich trenerów. Ostatecznego wyboru dokonał właściciel klubu Dieter Burdenski (…) Dziś wiem, że to dla Korony trener na lata – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Super Express